Powieść Karola Maya "Winnetou" i seria o Tomku Wilmowskim Alfreda Szklarskiego - te książki pierwsze przychodzą mi na myśl, kiedy wracam do lektur z dzieciństwa. Czytało się je jednym tchem - wspomina Jerzy Kiszkiel, podlaski kurator oświaty.
Jako dziecko spędzał czas między szkołą, a boskiem, mimo to zawsze znajdował czas na czytanie. Był stałym klientem kilku bibliotek. - Książki zapewniały fantastyczne emocje, zabierały w dalekie podróże. Teraz dzieci i młodzież mają o wiele większy wybór literatury niż my mieliśmy, mają ciekawsze książki, po które warto sięgać - podkreśla Jerzy Kiszkiel.
- Czytanie rozwija naszą wyobraźnię, wzbogaca zasób słownictwa, uczy życia. Tak było kiedyś i tak jest teraz - nie ma wątpliwości Renata Przygodzka, naukowiec i wiceprezydent Białegostoku. Jako mała dziewczynka zaczytywała się wierszami Jana Brzechwy, Juliana Tuwima, baśniach Andersena i braci Grimm. Trudno było oderwać się od ukochanych książek i zdarzało się je czytać do latarki. - Dziś z tego powodu noszę okulary, ale literaturę nadal kocham. W starszy wieku zaczytywałam się w powieściach Krystyny Siesickiej. "Zapałkę na zakręcie" czytałam chyba osiem razy - opowiada pani wiceprezydent.
- Było wiele ważnych książek w czasach mojego dzieciństwa i wczesnej młodości - mówi Jacek Malinowski, dyrektor Białostockiego Teatru Lalek. Wśród tych wymienianych w pierwszej kolejności pojawia się "Alicja po drugiej stronie lustra", "Wilk stepowy" Hermanna Hessego, czy "Mistrz i Małgorzata" Michaiła Bułhakowa.
- Dobrze pamiętam też serię "Pana Samochodzika", czy fantastykę Stanisława Lema. Na każdym etapie mojego życia pojawiały się ważne książki - dodaje Jacek Malinowski. Przypomina, że czytanie literatury to rozmowa z ludźmi z różnych epok. - Oczami wyobraźni podróżujemy w czasie. Możemy dowiedzieć się, jak wyglądała kamienica w XVI wieku, jak żyli wtedy ludzie - dodaje dyrektor BTL.
W książkach przygodowych zaczytywał się Antoni Grodzki, dyrektor VIII Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku. Wspominając tę najważniejszą lekturę bez wahania wymienia książkę "Biały kieł" Jacka Londona. - Potrafiłem bez problemu wczuć się w jego przygody - zapewnia Antoni Grodzki.
Wśród ważnych książek znalazły się też "Przygody Tomka Sawyera", "Pinokio" i "Muminki".
- Do tej ostatniej książki bardzo uniwersalnej wracałem kilka razy. Czytałem ją jako dziecko, nastolatek i dorosły, kiedy przedstawiałem Muminków mojemu synowi. Sprawiało mi to wielką przyjemność - opowiada dyrektor VIII LO w Białymstoku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?