Lekkoatletyka. 11 medali Podlasia i UKS Bojary Białystok

To już kolejne zawody w tym roku, w których nasz klub plasuje się na podium w klasyfikacji punktowej. Poprzednio zajmowaliśmy drugie miejsca na mistrzostwach Polski juniorów i seniorów oraz w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży, a teraz uplasowaliśmy się na trzecim miejscu drużynowo - zauważa Jan Zalewski, prezes Podlasia.

Na dorobek białostockiego klubu złożyły się m.in. medale wywalczone przez Ewę Korniluk i Karolinę Markiewicz. Pierwsza wygrała skok w dal z wynikiem 6,29 m, wyprzedzając koleżankę klubową o siedem centymetrów. Markiewicz dołożyła zresztą jeszcze brąz w trójskoku (12,53 m), a obie miały wkład w drugie miejsce sztafety 4x100 m, w której ponadto pobiegły Monika Dmochowska i Paulina Kajewska.

Łup medalowy Podlasia powiększyły ponadto Katarzyna Rutkowska, która wygrała bieg na 5 km (17.05,52 min) oraz Sandra Malinowska (srebro w rzucie młotem - 61,61 m) i Daria Zabawska (brąz w rzucie dyskiem - 56,94 m).

- Nie ma co narzekać, że tych medali mogło być więcej, bo i tak przecież jest nieźle. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy jeszcze coś dołożyć, ale na przeszkodzie stawały nam kontuzje niektórych zawodników, że wymienię Macieja Bielawca, czy naszych skoczków wzwyż Damiana Nowickiego, czy Piotra Sawczyńskiego, którzy normalnie skaczą po 2,14, teraz zaliczyli tylko po dwa metry - przyznaje Zalewski.

Cztery medale wywalczyły natomiast sprinterki UKS Bojary Białystok. Na 100 metrów najlepsza była Katarzyna Sokólska (11,85 sek), a na 200 m złoto zdobyła Martyna Dąbrowska. Obie uczestniczyły także w złotej sztafecie 4x100 m, którą uzupełniły ponadto Aneta Szydłowska i Sylwia Kasjanowicz. Dorobek medalowy uzupełniła Dąbrowska - trzecia w biegu na 400 m (54,61 sek).

- Wywalczyliśmy cztery medale, w tym trzy złote, a przed zawodami liczyliśmy po cichu na trzy w ogóle. Dlatego jesteśmy szczęśliwi z tego dorobku - przyznaje Mieczysław Sutyniec, trener białostockiego klubu z Bojar.

Szkoleniowiec jest dumny ze swoich podopiecznych, których w zawodach wystąpiło tylko osiem, a mimo to, udało się tak mocno zaznaczyć obecność w MMP.

- Jesteśmy małym klubem, ale zdobywamy medale niemal w każdej imprezie krajowej. Mieliśmy też Martynę Dąbrowską na niedawnych mistrzostwach świata seniorów w Pekinie. Niestety, zmogła ją angina i nie wystąpiła w eliminacjach. Szkoda, bo jej koleżanki zgubiły pałeczkę i nie zakwalifikowały się do finału. Dodam też, że do Pekinu zakwalifikowała się też Sokólska, jednak z udziału wykluczyły ją względy formalne - kończy Sutyniec.