Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarz specjalista przyjmie dopiero w lipcu. Kolejki aż do lata.

fot. Wojciech Wojtkielewicz
Katarzyna Kazimierczuk do specjalisty od chorób wątroby zapisała się dwa miesiące temu. Wizytę ma dopiero w marcu.
Katarzyna Kazimierczuk do specjalisty od chorób wątroby zapisała się dwa miesiące temu. Wizytę ma dopiero w marcu. fot. Wojciech Wojtkielewicz
Reumatolog przyjmie dopiero w kwietniu, hematolog w lipcu. Na wizytę u chirurga naczyń trzeba czekać aż do sierpnia. Takie są kolejki do niektórych specjalistów w białostockich szpitalach.

Szpitalom kończą się kontrakty z NFZ. Pacjenci, którzy zgłaszają się do poradni, odsyłani są na przyszły rok.

- Wizytę u specjalisty od chorób wątroby w szpitalu zakaźnym w Dojlidach mam dopiero w drugiej połowie marca, a zapisałam się dwa miesiące temu - mówi Katarzyna Kazimierczuk. Wczoraj przyszła do alergologa w białostockim szpitalu klinicznym. Na tę poradę czekała kilka tygodni. - Wyznaczono mi termin na dziś, tylko dlatego, że ktoś zwolnił miejsce w kolejce - mówi.

U innych specjalistów nie ma co liczyć na tak szybką wizytę. - Na porady hematologiczne teraz zapisujemy na lipiec przyszłego roku, reumatologiczne na kwiecień, neurochirurgiczne na maj - podaje przykłady Tomasz Koronkiewicz, zastępca dyrektora ds. medycznych w szpitalu klinicznym. - Chirurg naczyniowy przyjmie w sierpniu, endokrynolog w czerwcu, a gastrolog również w sierpniu.

Nie lepiej jest w szpitalu wojewódzkim. - U nas na normalną wizytę trzeba czekać kilka miesięcy. Najdłuższe kolejki są do poradni osteoporozy - tłumaczy Henryk Grzesiak, kierownik szpitalnej przychodni specjalistycznej. - Tylko przypadki pilne są przyjmowane szybciej.

- Mamy kadrę, sprzęt i tylko kontrakt z Funduszem jest za niski - podkreśla Sławomir Kosidło, dyrektor szpitala wojewódzkiego w Białymstoku.

Tłumaczy, że kontrakt szpitala powinien być co najmniej o 15 milionów złotych wyższy. Wtedy lekarze mogliby przyjmować więcej pacjentów. Zmniejszyłyby się kolejki.

- O długości kolejek do specjalistów nie decyduje tylko brak pieniędzy - odpowiada Adam Dębski, rzecznik podlaskiego oddziału NFZ. Co roku Fundusz przeznacza więcej na leczenie w poradniach, a kolejki nie maleją. Jak dodaje Adam Dębski, to efekt także tego, że brakuje lekarzy specjalistów.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny