Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leczą, ale nie płacą

(an)
Ireneusz Rzepniewski, lekarz bloku operacyjnego pokazuje nowy aparat
Ireneusz Rzepniewski, lekarz bloku operacyjnego pokazuje nowy aparat Artur Roszkowski
Wysokie Mazowieckie chce dać nam prezent. Tamtejszy szpital planuje przekazać naszemu ramię C. To aparat, dzięki któremu można sprawniej i mniej inwazyjnie wykonywać zabiegi ortopedyczne.

- Ramię C to aparat rtg, który wyświetla obraz na monitorze. Jest ruchomy, można nim podjechać do chorego. Kosztuje 30-45 tysięcy złotych - wyjaśnia Konstanty Kuźma, szef bielskiej ortopedii.

Za darmo!

Ten sprzęt szpital w Wysokiem Mazowieckiem chce przekazać Bielskowi za darmo.
- Oni mają dwa takie aparaty. Dlatego ten starszy, zamiast trzymać w magazynach, chcą oddać nam - wyjaśnia Ewa Korycka-Sarnacka, zastępczyni dyrektora szpitala w Bielksu.
Aby dopełnić wszystkich formalności potrzebna jest tylko zgoda radnych z powiatu wysokomazowieckiego na przekazanie darowizny oraz pozwolenie od bielskiego Sanepidu na używanie sprzętu. Kiedy zostaną wydane - szpital bielski zacznie wykonywać zabiegi przy użyciu ramienia C. Będzie to prawdopodobnie pod koniec tego miesiąca.

Szybszy powrót do zdrowia

- Dzięki ramieniu C będziemy mogli zespalać złamania metodą zamkniętą lub półzamkniętą. Bez otwierania tego złamania - wyjaśnia Konstanty Kuźma. W praktyce oznacza to, że pacjent szybciej będzie wracał do zdrowia, bo nie będzie miał rany pooperacyjnej, która wymagałaby zrośnięcia. A co za tym idzie sprawniejsza i szybsza będzie też późniejsza rehabilitacja.
- To po prostu większy komfort dla pacjentów - podsumowuje Ewa Korycka-Sarnacka.

Za mały kontrakt

Lepszy sprzęt to też możliwość wykonywania większej ilości zabiegów, między innymi takich, na które pacjenci jeździli do Białegostoku. Szpital w Bielsku od kilku miesięcy m.in. wszczepia endoprotezy.
- To zabiegi, które w katalogach Narodowego Funduszu Zdrowia mają dużą liczbę punktów. Problem w tym, że cały oddział ma tych punktów niewiele. Fundusz przyznawał je na podstawie wykonania z ubiegłego roku, kiedy mieliśmy znacznie mniej pacjentów - wyjaśnia szef ortopedii. - Efekt tego jest taki, że tuż po 10 marca nasza ortopedia wyczerpała swój miesięczny limit. Podobnie było w poprzednich miesiącach - dodaje Ewa Korycka-Sarncka.
Dyrektor zapewnia, że szpital nie zamierza tworzyć sztucznych kolejek, a liczy na zwiększenie kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Adam KURLUTA, dyrektor podlaskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia:
Zgodnie z zapisami w umowie szpital powinien równomiernie rozłożyć wykonanie kontraktu na 12 miesięcy. A to oznacza, że ma robić kolejki i nas o tych kolejkach informować. My te dane przekażemy centrali. To od niej zależy, czy będą jakiekolwiek dodatkowe pieniądze na leczenie. Na razie ich nie ma.
Obecnie nie mamy informacji o tym, ile zabiegów jest wykonywanych w szpitalach.

Bożena GROTOWICZ, szefowa szpitala w Bielsku Podlaskim:
Kontrakt z NFZ mamy przekroczony praktycznie na wszystkich oddziałach, najbardziej na ortopedii, ginekologii i internie, ale też na oddziałach pediatrycznym, chirurgicznym i chorób zakaźnych. Po zakończeniu pierwszego kwartału napiszemy w tej sprawie pismo do Narodowego Funduszu Zdrowia. Nie wyobrażam sobie tego, że NFZ nie zwiększy nam kontraktu.
Jeśli tego nie zrobi, będziemy musieli zacząć tworzyć kolejki na zabiegi. Nie możemy sobie pozwolić na leczenie za darmo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny