Przed spotkaniem trener Lecha Jose Maria Bakero mówił, że chciałby wypracować zaliczkę przed rewanżem w Portugalii i nie stracić gola. Jego życzeniom stało się zadość.
Mecz w Poznaniu był miernym widowiskiem, ale trudno za to obarczać winą piłkarzy. Potyczka toczyła się bowiem w anormalnych warunkach, przy ciągle padającym mokrym śniegu. Organizatorzy robili co mogli, by murawa była w jako takim stanie, ale musieli ulec przed siłami natury.
Lima niepokoił bramkarza
Zawodnicy obu ekip mieli poważne kłopoty z utrzymaniem równowagi i trudno w takich okolicznościach myśleć o konstruowaniu finezyjnych akcji.
Skoro się nie dało płynnie operować piłką, to gracze szukali szansy w stałych fragmentach gry. Pierwsi uderzyli goście. Krzysztofa Kotorowskiego niepokoił Lima. Po jego uderzeniu głową golkiper Kolejorza odbił piłkę, a strzał z rzutu wolnego był minimalnie niecelny.
W rewanżu przed szansą stanął Marcin Kikut, ale przestrzelił z narożnika pola bramkowego.
Z czasem lekką przewagę zaczęli uzyskiwać przyjezdni. Co prawda Braga nie jest już tak groźna, jak kilka miesięcy temu, z powodu odejścia z zespołu kilku podstawowych graczy oraz kontuzji, ale to nadal groźna ekipa. Na szczęście z częstszego przebywania przy piłce niewiele wynikało i Kotorowski nie był zbyt często niepokojony.
Rudnevs dała radę. Do trzech prób sztuka
Lech przetrwał słabszy okres i po godzinie gry uderzył. Ostrzeżeniami były dwa stałe fragmenty gry. Najpierw strzał Ivana Djurdjevica z trudem obronił Artur, a potem pomylił się Bartosz Bosacki.
Trzecia próba dała gola. Siergiej Kriwiec przejął niedokładne podanie Portugalczyków na środku boiska i szybko uruchomił Rudnevsa. Napastnik gospodarzy popędził w stronę bramki rywali i płaskim strzałem nie dał szans Arturowi.
Piłkarze z Bragi nie przewidywali chyba, że stracą w Poznaniu bramkę i wyglądali jak bokser po ciężkim ciosie. Atakowali bez przekonania i to Kolejorz był bliższy dołożenia kolejnego trafienia. Po strzale Semira Stilica Artur zdołał jednak odbić futbolówkę.
W rewanżu na obiekcie wicemistrza Portugalii nie będzie łatwo, ale polska drużyna znacznie zbliżyła się do ćwierćfinałów Ligi Europejskiej.
WYNIKI 1/16 finału LE
Lech Poznań - Sporting Braga 1:0 (0:0). Bramka: 1:0 - Rudnevs (72). Żółte kartki: Wilk, Stilic - Helder Barbosa, Custodio. Sędziował: Władisław Biezborodow (Rosja). Widzów: 29 tys.
Lech: Kotorowski - Kikut, Bosacki, Arboleda, Gancarczyk, Wilk (53. Kiełb), Kriwiec, Djurdjevic, Ślusarski (46. Możdżeń), Stilic, Rudnevs 84. Ubiparip).
Braga: Artur - Miguel Garcia, Kaka, Alberto Rodriguez, Silvio, Custodio, Hugo Viana, Leandro Salino, Lima, Helder Barbosa (68. Alan), Meyong (87. Mossoro).
Rubin Kazań - Twente Enschede 0:2. Bramki: 0:1 - L.D. Jong (77), 0:2 - Wisgerhof (88).
Besiktas Stambuł - Dynamo Kijów 1:4. Bramki: 0:1 - Vukojevic (27), 1:1 - Quaresma (37), 1:2 - Szewczenko (50), 1:3 - Yussuf (56), 1:4 - Gusjew (90-karny).
Metalist Charków - Bayer Leverkusen 0:4. Bramki: 0:1 - Derdiyok (22), 0:2 - Castro (72), 0:3 - Sam (89), 0:4 - Sam (90).
Anderlecht Bruksela - Ajax Amsterdam 0:3. Bramki: 0:1 - Alderweireld (32), 0:2 - Eriksen (59), 0:3 - Hamdaoui (67).
BATE Borysów - Paris St. Germain 2:2. Bramki: 1:0 - Bressan (16), 1:1 - Erdinc (30), 2:1 - Gordejczuk (81), 2:2 - Luyindula (89).
Napoli - Villarreal 0:0.
Benfica Lizbona - Stuttgart 2:1. Bramki: 0:1 - Harnik (21), 1:1 - Cardozo (70), 2:1 - Jara (81).
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
