W porównaniu do ostatniego meczu z Legią Warszawa (0:0), trener Jagi Ireneusz Mamrot dokonał dwóch zmian w wyjściowej jedenastce. Od początku spotkania na boisku pojawili się Martin Kostal i Patryk Klimala w miejsce Tomasa Prikryla oraz Ognjena Mudrinskiego. Tego ostatniego zabrakło nawet na ławce rezerwowych.
Od początku spotkania przewagę uzyskali lechici, którzy już w pierwszym kwadransie oddali dwa groźne strzały na bramkę Damiana Węglarza. Golkiper Jagi nie dał się jednak zaskoczyć. Białostoczanie w tym fragmencie nastawili się na kontry i stałe fragmenty gry.
Jagiellończycy przetrwali napór Kolejorza i w 22. minucie wyprowadzili zabójczy cios. Bartosz Bida świetnym otwierającym podaniem wypuścił Klimalę, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem się nie pomylił.
- Nie chcę nic udowadniać, nie jestem obrażony, że rzadko grywam w podstawowej jedenastce. Dostaję szansę i chcę ją jak najlepiej wykorzystać - mówił napastnik Jagi przed kamerami Canal + w przerwie meczu.
Siedem minut później mogło być już nawet 2:0, jednak groźny strzał głową Tarasa Romanczuka zdołał wybronić golkiper lechitów.
Gospodarze jednak nie rezygnowali i w 35. minucie egzekwowali rzut wolny z linii pola karnego. Niestety, stojący w murze Kostal zagrał piłkę ręką po strzalle Tymoteusza Puchacza i po konsultacji z VAR-em, sędzia Tomasz Musiał podyktował jedenastkę dla miejscowych. Pewnym egzekutorem okazał się Paweł Tomczyk i było 1:1. Takim wynikiem zakończyła się też pierwsza część spotkania.
Początek drugiej połowy to dużo gry w środku pola. Gospodarze pozwolili Jagiellonii na więcej i to przyjezdni w pierwszym kwadransie byli stroną aktywniejszą, lecz nie przekładało się to na sytuacje strzeleckie. Warto wspomnieć, że już w 61. minucie dwóch zmian dokonał trener Mamrot, wprowadzając na boisko dwóch nowych skrzydłowych - Juana Camarę i Tomasa Prikryla.
Ogólnie, oba zespoły po przerwie nie forsowały tempa i sytuacji strzeleckich było jak na lekarstwo. Piłkarze często leżeli na murawie, stąd sędzia doliczył aż 10 dodatkowych minut.
W ostatniej z nich szansę miał Guilherme, który wykonywał rzut wolny z 18 metrów, jednak strzał Brazylijczyka trafił w mur.
Lech Poznań - Jagiellonia 1:1 (1:1). Bramki: 0:1 - Klimala (22), 1:1 - Tomczyk (39-karny),
Lech Poznań: van der Hart - Gumny, Satka, Rogne (78. Dejewski), Puchacz - Muhar (85. Skrzypczak), Tiba - Jóźwiak, Kamiński, Amaral (68. Jevtic) - Tomczyk.
Jagiellonia: Węglarz - Wójcicki, Runje, Arsenić, Guilherme - Pospisil, Romanczuk - Bida (57. Prikryl), Imaz, Kostal (61. Camara) - Klimala (84. Mystkowskki).
Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków). Żółte kartki: Jóźwiak, Skrzypczak - Kostal, Runje, Arsenic, Mystkowski
Świątek rozstaje się z trenerem!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?