Masakra pod Wołczynem: trzy osoby nie żyją

Fot. Witold Chojnacki
Strażacy sprzątali jedzenie, które pasażerowie wieźli do Niemiec.
Strażacy sprzątali jedzenie, które pasażerowie wieźli do Niemiec. Fot. Witold Chojnacki
Wczoraj kwadrans przed godziną ósmą rano, pomiędzy Wierzbicą Górną a Duczowem doszło do tragicznego wypadku. Sprawcą jest prawdopodobnie 53-letni wrocławianin, kierowca BMW 520.

Mężczyzna jadący BMW od strony Namysłowa, przed zakrętem zaczął wyprzedzać nyskę.

Strażacy sprzątali jedzenie, które pasażerowie wieźli do Niemiec.
(fot. Fot. Witold Chojnacki)

Według jednych świadków zdążył zjechać na swój pas ruchu, a według innych znajdował się jeszcze na lewym pasie, kiedy z przeciwka nadjechał citroen berlingo. Kierujący nim 26-letni mieszkaniec Kluczborka prawdopodobnie przyhamował. Auto wpadło w poślizg i się obróciło. W jego prawy bok z ogromną siłą uderzyło BMW. Później w BMW uderzyła jeszcze lekko nyska.
Uderzenie było tak potężne, że z berlingo wypadł silnik, a auto zostało niemal rozerwane na pół. Spośród jadących nim czterech osób, trzy zginęły na miejscu. Śmierć poniósł kierowca citroena, 43-letnia pasażerka oraz 24-letni pasażer. Do kluczborskiego szpitala trafiła 38-letnia pasażerka. Jest w ciężkim stanie. W szpitalu leży też ranny kierowca BMW.
Wszystkie śmiertelne ofiary wypadku pochodziły spod Kluczborka. Celem ich podróży były Niemcy. Ujechali zaledwie kilkanaście kilometrów, gdy spotkała ich śmierć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska