Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łapy pomogły po raz dwunasty

Julita Januszkiewicz
Wolontariusze wyruszają na miasto kwestować. Od lewej Bogusław Tolarz, Natalia Łapińska, Beata Malinowska, Paulina Łapińska i Łukasz Strychalski
Wolontariusze wyruszają na miasto kwestować. Od lewej Bogusław Tolarz, Natalia Łapińska, Beata Malinowska, Paulina Łapińska i Łukasz Strychalski Fot. Piotr Sobieszczak
Zagrała Orkiestra. 12 tysięcy złotych - tyle pieniędzy zebrano podczas wczorajszego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Łapach.

W naszym mieście to był dwunasty finał, w kraju - piętnasty. W tym roku po raz drugi zbierano pieniądze dla ratowania życia dzieci poszkodowanych w wypadkach oraz naukę udzielania pierwszej pomocy.

Jak co roku łapski Dom Kultury zamienił się w sztab WOŚP. I mimo wietrznej pogody pojawiło się tutaj mnóstwo ludzi. - Jest fajnie. Zawsze uczestniczymy w różnych festynach. Bardzo dobrze, że po raz kolejny gra w naszym mieście orkiestra Jurka Owsiaka. Można się pobawić, ale też pomóc chorym dzieciom - mówią zgodnie Katarzyna i Wojciech Szmurło, trzymając na rękach synka Karolka.

- Na orkiestrę przychodzimy co roku. Jest mnóstwo atrakcji - mówią Kasia, Paula i Iza. - Pieniądze wrzuciłyśmy do puszek już przed południem.

40 wolontariuszy

W Łapach z roku na rok przybywa wolontariuszy chętnych do zbierania pieniędzy. W tym roku do sztabu zgłosiło się czterdziestu młodych ludzi. Kwestowali od wczesnych godzin porannych. Główne ulice, place przed kościołami oraz sklepami - te miejsca w niedzielę należały do nich. Można ich było rozpoznać po identyfikatorach. Każdy miał specjalną, opatrzoną logo puszkę na datki.

Piotr Owczarczuk przygodę z fundacją Jurka Owsiaka rozpoczął dwa lata temu. Jego kolega Daniel Topczewski zbierał pieniądze po raz pierwszy. Michał Skrobański z Orkiestrą związany jest najdłużej - od trzech lat. Dlaczego to robią? - Możemy pomóc chorym, potrzebującym dzieciom - mówią. Zbierali pieniądze w pobliżu łapskiego kościoła pw. św. Piotra i Pawła. - Ludzie wrzucają do puszek najczęściej po 5, 10 złotych. Zdarzało się, że i 20, a nawet 50 złotych - wyliczają. I dodają, że pieniądze dają głównie dzieci, młodzież oraz emeryci.

Wolontariusze wyruszyli też z kwestą w teren, aż do Topczewa. - Dobrze się zbierało. Pierwszy raz biorę udział w takiej akcji. To dla mnie wielką satysfakcją. W przyszłym roku też będę kwestować - zapewnia Marta, uczennica trzeciej klasy gimnazjum.

Koncerty i aukcje

Jak co roku były też muzyczne atrakcje. Na scenie pojawiły się lokalne gwiazdki, np. "Śpiewające Przedszkolaki" z Przedszkola nr 1 w Łapach, zespół muzyczny z miejscowego ZSM oraz coraz bardziej popularny, folkowy - "Szołdęb". Można było się pobawić i wesprzeć WOŚP, biorąc udział w różnorodnych aukcjach i loteriach fantowych. A tych w niedzielę nie brakowało.

- Kto da więcej za blaszkę - skandowano ze sceny. Co sekundę słychać było: 3, 5, 10 złotych. Wszystkich przelicytował Juliusz Łupiński. - Co to było dziesięć złotych? - śmieje się chłopak. - Najważniejsze jest uczucie, że się komuś pomogło.

Pod młotek poszły także zabawki, książki oraz gadżety WOŚP. Dawid Faszczewski wylicytował zegar, chustki firmowe telewizji kablowej oraz album fotograficzny.

Jedno tylko się nie udało: z powodu wietrznej pogody nie było w tym roku "światełka do nieba".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny