Łapy - Markowszczyzna. Drogowcy znów powalczą o kasę na drogę

- Będziemy składali wniosek o dofinansowanie z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości - zapewnia Józef Sulima, dyrektor Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Białymstoku.

Przeczytaj też: Obwodnica Księżyna już w 2018 roku. Jerzy Leszczyński i Jarosław Dworzański rozpoczęli budowę

Termin upływa 27 kwietnia. Jak poinformował dyrektor Sulima, chodzi o 174 mln zł dotacji. Żeby wniosek otrzymał więcej punktów, drogowcy rozstrzygnęli już przetarg.

Zgłosiło się już pięć firm. Jak na razie najlepszą okazała się oferta Unibepu. - Jednak należy ją sprawdzić - zastrzega dyrektor PZDW.

Jeśli plany zakończą się powodzeniem i drogowcom uda się zdobyć pieniądze, roboty rozpoczną się jeszcze w tym roku. W planach jest budowa dwupasmówki, chodników, ścieżki rowerowej oraz obwodnic Markowszczyzny i Uhowa.

Na lepszy dojazd z Markowszczyzny w kierunku Łap czekają kierowcy, mieszkańcy oraz władze gminy.

- Trzymamy kciuki za drogowców. Jest mnóstwo argumentów za koniecznością modernizacji drogi z Łap do Białegostoku. To droga wąska, ale z bardzo dużym natężeniem ruchu i przez to niebezpieczna - przekonuje Urszula Jabłońska, burmistrz Łap.

- Codziennie przemierza tędy 17 tysięcy samochodów, co sprawia, że pokonanie tego odcinka dziś jest sporym wyzwaniem. Czekamy na realizację tej inwestycji i wierzymy, że droga na całym odcinku szybko powstanie - ma nadzieję burmistrz Łap.

To będzie kolejna próba starań drogowców o unijne pieniądze.

- Skoro po siedmiu latach zabiegania udało się nam rozpocząć budowę w Kleosinie, to teraz też powinno - szef PZDW jest optymistą.

W ubiegłą środę wbito pierwsze łopaty pod obwodnicę Księżyna. Ta droga ma uprościć wyjazd w kierunku Łap i Wysokiego Mazowieckiego. Prace będą kosztowały 116 mln 850 tys. złotych. 85 proc. to unijne wsparcie.
Zobacz też: