Okolice publicznej biblioteki, bloków oraz szkół. To tam błąka się najwięcej bezdomnych psów. Trudno zliczyć, ile obecnie żyje ich w Łapach. Nasi Czytelnicy skarżą się, że psy są niebezpieczne dla przechodniów.
- W ostatnim czasie zwróciłem się do burmistrz Łap z tym problemem. Chodzi o grupę psów: dwóch, trzech, a czasami nawet siedmiu w okolicach ulic Nowy Rynek, Armii Krajowej, Nowej oraz pobliskich osiedli - opowiada jeden z mieszkańców, który przesłał nam zdjęcia.
Widział jak agresywne psy goniły grupę dzieci. Ludzie się boją. - Codziennie idąc do pracy od strony ulicy Polnej , spotykam kilka bezpańskich psów, które bardzo często przyczepiają się do przechodzących, często warczą na nich - dodaje pani Elżbieta, łapianka. Skarg jest więcej.
Zobacz też Łapy. Ojciec i syn zginęli przy Bohaterów Westerplatte. Policja podejrzewa rozszerzone samobójstwo
- Wracałam do domu. Nagle obstąpiła mnie gromada dużych psów. Obszczekały mnie. Szybko się cofnęłam i wracałam okrężną drogą. Psy na szczęście uciekły. Ale co ja wtedy przeżyłam! - opowiada roztrzęsiona inna Czytelniczka.
Łapianie mają dosyć. Poprosili nas o pomoc. Bo rzeczywiście o tragedię nietrudno.
Po naszej interwencji gmina odłowiła w środę dwa psy. Jak się dowiedzieliśmy, stało się to we wskazanych przez naszych Czytelników miejscach. Ale jednorazowa akcja nie rozwiązuje problemu. Ci, którzy widzą wałęsające się psy powinni dzwonić tej sprawie do urzędu miasta. Bo Urszula Jabłońska, burmistrz Łap przyznaje, że odłów bezdomnych zwierząt i zapewnienie im miejsca w schronisku należy do zadań gminy.
- Mamy podpisaną stosowną umowę ze schroniskiem. Obowiązuje ona na cały 2017 rok. Psy są odławiane, a następnie tam umieszczane. Działania takie są realizowane na bieżąco, również po otrzymaniu zgłoszenia od mieszkańców. W budżecie gminy są na to pieniądze - zapewnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?