Łapski pośredniak bez pieniędzy na staże

Justyna Kamińska niedawno skończyła administrację. Liczyła na staż absolwencki w urzędzie lub biurze. Ale okazało się, że dziewczyna nie ma żadnych szans. Także łapski Ośrodek Kultury Fizycznej nie skorzysta z takiego wsparcia.

- Chcielibyśmy wziąć kogoś na staż, bo to dla nas korzyść. Ale w urzędzie pracy usłyszeliśmy, że nie można już składać wniosków - żałuje Adam Protasiewicz, dyrektor OKF.

Tym bardziej, że jak mówi, teraz w ośrodku nie brakuje zajęć.

- Jest sezon urlopowy, więc każda dodatkowa para rąk do pracy przyda się. Poza tym stażystom nie musimy płacić - przyznaje Protasiewicz.
Od ponad tygodnia łapska filia Powiatowego Urzędu Pracy w Białymstoku przestała przyjmować wnioski na organizację staży. Skończyły się jej bowiem pieniądze.

W tym roku łapski pośredniak na organizację staży otrzymał 400 tysięcy złotych. To o prawie 60 tysięcy złotych mniej niż przed rokiem. Dotychczas pieniędzy wystarczyło na 75 staży. W ubiegłym roku z takiej formy skorzystało 85 bezrobotnych.

Na tym jednak nie koniec złych wiadomości. Bezrobotni, którzy planują założyć swoją działalność gospodarczą też nie mają co liczyć na dofinansowanie. Łapski urząd pracy wstrzymał nabór wniosków o dotacje, bo wyczerpał się limit pieniędzy. W tym roku pośredniak dostał nieco ponad 100 tysięcy złotych. Dotychczas z tej formy wsparcia skorzystało tylko 6 osób. Maksymalnie dofinansowanie wyniosło 17 tysięcy złotych.

- Nasza filia w Łapach udzieliła dotacje na działalność budowlaną, usługi fryzjerskie, kosmetyczne oraz tartaczne - wymienia Jolanta Tulkis, rzeczniczka Powiatowego Urzędu Pracy w Białymstoku. Dodaje, że na razie nie wiadomo czy będą dodatkowe fundusze na aktywizację bezrobotnych z Łap. Są za to jeszcze pieniądze na szkolenia oraz prace interwencyjne.