Może w końcu doczekamy się remontu naszej ulicy - ma nadzieję Andrzej Reniewicz niepełnosprawny mieszkaniec Domu Pomocy Społecznej przy Surażskiej w Uhowie. To jedna z tych dróg, którą magistrat chce zmodernizować za unijną kasę.
Ulica ta od lat jest nieutwardzona i nieprzejezdna. Najbardziej odczuwają to pensjonariusze DPS. Chcieliby wyjechać wózkiem za płot, ale odstrasza ich fatalna droga.
Uwięzieni przez drogę
- Jesteśmy odcięci od świata - narzeka Andrzej Reniewicz. - Kiedy spadnie deszcz jest tu pełno błota i kałuż. Raz próbowałem przejechać tędy wózkiem i o mały włos, a ugrzązłbym - opowiada.
Takich jak on jest więcej. Grzegorz Gryc, również nie może się samodzielnie poruszać: - Kiedy jest sucho nie da się też normalnie tędy przejechać. Trzeba uważać, by nie zakopać się w piachu, ale lepiej nie ryzykować i siedzieć w pokoju - dodaje.
W podobnej sytuacji jest Janusz Klementewicz niepełnosprawny, który jeździ na starym, napędzanym ręcznie wózku: - Czasami wyjeżdżam do sklepu - przyznaje - Ale muszę uważać, by się nie wywrócić. Niestety, droga jest nierówna - dodaje.
A skutkami tego jest ciągłe psucie się wózków niepełnosprawnych pensjonariuszy: - Mój dwa razy trzeba było naprawiać, a to kosztuje - opowiada Andrzej Reniewicz.
Narzekają też ci, którzy mogą chodzić o własnych siłach, chociażby Janusz Lisowski, siedemdziesięcioletni, mieszkaniec Domu Pomocy Społecznej: - Od czasu do czasu wychodzę do sklepu, kościoła, biblioteki lub na spacer. Ale po większych opadach trzeba brodzić w błocie - żali się.
Rozpaczliwe wołanie o drogę
Dawniej Surażska była brukowana. Drogę rozebrano, kiedy kopano kanalizację. Niestety, po jej wykonaniu, nikt nie zrobił tutaj porządku.
Jednak pensjonariusze DPS od kilku lat rozpaczliwie proszą o jej generalny remont. Pisali niemal wszędzie. Apelowali też o pomoc mediów.
- Politycy zawsze przypominają sobie o nas tuż przed kolejnymi wyborami. Wtedy przyjeżdżają i obiecują, że załatwią sprawę. A drogi nie ma do dziś. My naprawdę czujemy się jakbyśmy mieszkali w więzieniu - denerwuje się Andrzej Reniewicz.
Brak porządnego chodnika
Inni mieszkańcy Surażskiej też czekają na jej remont.
- Rzeczywiście zimą i jesienią ciężko jest tędy przejechać i przejść. Ale latem nie jest lepiej. Mocno się wtedy kurzy. Proszę zobaczyć, płot, przydomowy chodnik, a nawet samochód ciągle się brudzą od tego kurzu - skarży się Mieczysław Jankowski.
- Przez te wyboje i dziury musiałem trzy razy wymieniać amortyzację w samochodzie - dodaje Lech Kaszkiel.
Ludzi bulwersuje także brak porządnego chodnika: - Jest on wyłożony płytkami, jednak tylko do połowy. Ale co to za chodnik? Zniszczony, krzywy, popękany - narzeka Jankowski - Mamy tego dosyć. Kiedy w końcu doczekamy się asfaltu?
Gmina liczy na pomoc
Jest szansa na to, że życie, między innymi, na Surażskiej polepszy się. Przypomnijmy, gmina Łapy wystartowała w konkursie o unijne dofinansowanie najważniejszych drogowych inwestycji.
Magistrat chce ściągnąć unijne euro, by w ciągu dwóch najbliższych lat poprawić stan dróg: w Uhowie (Surażska i Mickiewicza), Bokinach, Gąsówce Starej i Daniłowie Dużym.
Ich remont łącznie kosztowałby 4,3 mln zł. Nieco ponad połowę kosztów ma dofinansować UE.
Druga priorytetowa inwestycja, która będzie wykonywana w latach 2008 - 2012, to przebudowa ciągu dróg gminnych i powiatowych od ulicy Nowowiejskiej do Gąsówki Starej. Szacuje się, że wszystko będzie kosztowało 11,360 mln zł. Gmina dołoży 2,25 mln, a powiat białostocki 3,4 mln zł. Magistrat liczy, że drugie tyle da Unia Europejska.
- Fundusze unijne rządzą się ustalonymi kryteriami, pod uwagę brane są takie kwestie jak: natężenie ruchu, połączenie komunikacyjne, a także przygotowanie inwestycji do realizacji (dokumentacja techniczna, pozwolenia na budowę itp.). - tłumaczy Urszula Jabłońska, sekretarz gminy. - Podejmując decyzję o ubieganiu się o unijną dotację w ramach RPO WP 2007-2013, wzięliśmy pod uwagę kryteria i wybraliśmy te drogi, które miałyby potencjalnie najwyższą szansę uzyskania dofinansowania - dodaje.
Wysoko ocenione
Na początku listopada 2008 roku opublikowano listę rankingową projektów dotyczących infrastruktury drogowej w ramach RPO WP. Opracowano ją na podstawie wyników Komisji Oceny Projektów.
- Bardzo dobrą wiadomością dla nas jest, że dwa złożone projekty przeszły pozytywnie tzw. ocenę merytoryczną i uzyskały powyżej 60 procent punktów - mówi sekretarz Jabłońska. - Ale nie jest to ostateczna lista, bowiem 18 listopada zarząd województwa podejmie decyzję o dofinansowaniu projektów i wskaże wartość rezerwy na odwołanie od wyników oceny.
O akceptację projektów zabiegają, też łapscy radni wojewódzcy: - Podczas ich opracowywania podpowiadałam burmistrzowi i jego zastępcy, co należy umieścić we wniosku, by zdobyć punkty. Cały czas rozmawiam z marszałkami i członkami zarządu, by nasze wnioski zatwierdzono - mówi Zdzisław Jabłoński (PO).
- Polityka to gra zespołowa. Podejmuję działania wspierające nasze gminy, a przede wszystkim gminy Łapy. Po to jestem w Sejmiku. Szczególnie zależy mi na wnioskach drogowych dotyczących dróg wiejskich. Ich stan jest, bowiem fatalny. Gdyby nie droga wojewódzka, w Uhowie nie byłoby żadnej utwardzonej drogi - przekonuje Jacek Łapiński (Prawica Podlasia).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?