Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lao Che: Chcemy zaskakiwać oryginalnością

Urszula Krutul
to lider Lao Che
to lider Lao Che
Zawsze będziemy uciekać od tego, co już zrobiliśmy i ambitnie szukać nowych pomysłów i inspiracji - mówi Mariusz Denat Denst, lider Lao Che.

Kurier Poranny: Ostatnio wpadłeś na pomysł przygotowania niecodziennych słuchowisk. Skąd pomysł na muzyczno-czytane opowiadanie o wojnie?

Mariusz Denat Denst: Wynika on z głębokiego zainteresowania historią wojny. Pasjonuje mnie środowisko walki, a akcje zbrojne podziemia, dywersja są przedłużeniem tych zainteresowań. Postanowiłem zrealizować dwa słuchowiska i opowiedzieć o mniej znanych epizodach wojennych.

Kogo zaprosiłeś do projektu?

- Do współpracy zaprosiłem kolegów z Lao Che. Filip Różański przygotował miks i mastering a pozostali panowie przeczytali fragmenty partii narratora. W pracy wziął też udział mój przyjaciel Radek Łabarzewski, który dzieli ze mną podobne zainteresowania.

Przy której z dotychczasowych płyt pracowało Ci się najlepiej? Jeśli oczywiście da się to ocenić?

- Rzeczywiście, trudno to ocenić. Każda płyta wymagała dużo pracy i zaangażowania. Może płyta "Powstanie Warszawskie" stanowiła odmienność, ale to z racji zainteresowań.

O Lao Che mówi się, że jest grupą "crossoverową". Czy możesz w kilku zdaniach wyjaśnić naszym Czytelnikom, jaka stylistyka mieści się w tej nazwie?

- Jest to mieszanka wielu form i naleciałości stylistycznych, które wykorzystujemy w ramach potrzeb ilustracyjnych tematu. Mieszamy wszelakie pomysły często pozornie oddalone od siebie gatunkowo i z tej mieszanki powstaje nowy - posiadający inną wyrazistość twór, który stylistycznie przekształcony nabiera ciekawych wartości słowno-muzycznych.

Ponoć muzycy zespołu mają swoje korzenie w muzyce metalowej?

- Tak. Graliśmy w zespołach metalowych i takiej muzyki słuchaliśmy w latach dziewięćdziesiątych.

Powiedziałeś kiedyś, że jeśli publiczność identyfikuje się z tym, co gracie i dobrze się bawi, to tworzy się niecodzienna energia. Czy Twoim zdaniem jest więc jakiś sposób, recepta na udany koncert?

- Szczerość i prawda przekazu. Słuchacz to czuje. Jeśli nic nie jest nachalne i wali piąchą po oczach, to działa na słuchacza i nie pozostaje on obojętnym.

Nad czym obecnie pracujecie?

- Nad nowymi utworami. Będzie to już piąty album Lao Che. Praca wre, w marcu nagrywamy, na jesieni tego roku odbędzie się premiera.

Jak wygląda tzw. proces twórczy zespołu Lao Che?

- Rozmawiamy, powstają pomysły w zarysie, tematy, a potem realizujemy je muzycznie. Gdy gotowa jest muzyka, Spięty pisze tekst. Zawsze przygotowujemy wstępne nagrania demonstracyjne.

Wasze muzyczne inspiracje?

- Wszystko. Zależnie od chwili, miejsca i potrzeb.

Powiedziałeś kiedyś: "Zawsze byliśmy bardzo ambitni. Chodziło nam o oryginalność i chyba udało się nam ją osiągnąć". Czym jest według Ciebie ta oryginalność?

- Wyrażanie siebie w niesztampowy, niebanalny sposób bez materialnej motywacji.

Zdarzają się Wam konflikty w grupie? Jak je rozwiązujecie?

- Nasz zespół to liczna grupa ludzi - przyjaciół, działamy w pełni demokratycznie i wszystko udaje się nam rozwiązać poprzez rozmowy. Dbamy o siebie więcej niż bardzo.

Czy wydając płytę "Gusła" nie baliście się, że może nie trafić do publiczności?

- To był wtedy bardzo niszowy zespół i nic nie miał do stracenia.

Na płycie "Prąd Stały / Prąd Zmienny" każda piosenka opowiada odrębną historię. Ponoć tworzyliście krążek bez żadnego konceptu. Tak jest prościej, czy wręcz przeciwnie?

- Tyle było już konceptów, a na każdej płycie chcemy zaskakiwać odmiennością, więc ostatnia nasza produkcja przyjęła właśnie taki obraz. Trudno odpowiedzieć, czy koncept czy nie. Każda z tych form ma swoją jakość i aby ją uchwycić, przekazać, musimy wiedzieć czego chcemy. W obu formach czujemy się dobrze jako twórcy.

Płyta "Powstanie Warszawskie" stała się wielkim wydarzeniem na scenie muzycznej. Spodziewaliście się tego, że traficie do młodych ludzi, dla których powstanie to odległa już historia i zapewne niewiele o nim wiedzą? Czy sukces tej płyty trochę Was zmęczył?

- To było zaskoczenie dla nas. Graliśmy te kompozycje na okrągło i przyszedł przesyt - po kilku latach jednak wróciliśmy do "Powstania Warszawskiego" na koncertach i cieszymy się z energii, jaką niezaprzeczalnie te utwory posiadają. Gramy większość kompozycji powstańczych teraz na koncertach ku uciesze publiczności, i ta przerwa myślę zrobiła tej sytuacji dobrze.

Czego Twoim zdaniem jest obecnie za dużo na polskiej scenie muzycznej, a czego brakuje?

- Trudno powiedzieć - są umiejętności, ale mało inwencji, oryginalności, charyzmy i inwencji własnej.

Całkiem na koniec. Waszą muzyką budujecie niesamowitą przestrzeń, ciekawe światy. Jakie jeszcze światy poznamy w najbliższym czasie?

- Światy wynikają z podstawowej zasady naszej twórczości - ilustracyjności. Pragniemy pokazać coś konkretnego, namacalnego. Myślę, że one będą pojawiały się nadal, ale ich zakres i spójność nie powinny być jak na płycie "Powstanie Warszawskie". Zawsze będziemy uciekać od tego, co już zrobiliśmy i ambitnie szukać nowych pomysłów i inspiracji.

Zespół Lao Che

Powstał w 1999 roku w Płocku. Założyli go byli członkowie zespołu Koli. Nazwa zespołu pochodzi od Lao Che - Starego Che, jednej z drugoplanowych postaci z filmu "Indiana Jones i Świątynia Zagłady". Swój debiutancki album, zatytułowany "Gusła", zespół wydał w styczniu 2002 roku. Wielką popularność przyniosła grupie druga płyta - "Powstanie Warszawskie".

Latem 2011 roku zespół Lao Che wziął udział w serii koncertów z cyklu Męskie Granie. Obecnie muzycy pracują nad nowym krążkiem.

Koncert w Białymstoku

Grupa wystąpi 26 lutego o godz. 19 w Operze i Filharmonii Podlaskiej w ramach cyklu Strefa Muzy. Cena biletów: 50 zł w przedsprzedaży i 60 zł w dniu koncertu. Do nabycia w Agencji Reklamowej Admis, kasie Opery i Filharmonii Podlaskiej, Biurze Ogłoszeń "Kuriera Porannego" i "Gazety Współczesnej" oraz na www.ticketpro.pl.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny