Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KZK: Dyrekcja białostockiej komunikacji wspiera bezduszność kierowcy

Tomasz Mikulicz
Kierowca KZK nie pozwolił kobiecie z rowerem wsiąść do autobusu, bo przewidział, że będzie tłok.
Kierowca KZK nie pozwolił kobiecie z rowerem wsiąść do autobusu, bo przewidział, że będzie tłok. Archiwum
Kierowca KZK nie pozwolił starszej pani z rowerem wsiąść do autobusu. To wbrew przepisom, ale przełożeni kierowcy i tak go bronią. Bo przewidywał, że na następnych przystankach będzie tłok i rower przeszkodzi innym pasażerom. - Gdyby nasz kierowca tak się tłumaczył, musiałby się liczyć z poważnymi konsekwencjami - odpowiada szef innej spółki komunikacyjnej.

Zyta Gieleżyńska pojechała rowerem z Białegostoku do Supraśla. Przeliczyła się ze swoimi możliwościami. Ma 71 lat. - Chciałam wsiąść do autobusu. Podjechał niskopodłogowiec.

Wewnątrz było ze sześć osób. Kierowca jednak mnie wyprosił - mówi nasza Czytelniczka.
Napisała skargę do Komunalnego Zakładu Komunikacyjnego, bo do tej firmy należy autobus. - Stojąc z rowerem w Supraślu, nie mogę czekać godzinami na to, aż któryś kierowca będzie miał dobry humor i zechce mnie zabrać - pisze Zyta Gieleżyńska.

- O tym czy do autobusu wejdzie ktoś z rowerem, decyduje kierowca. Pasażerka nie została wpuszczona do środka, bo kierowca wiedział, że dwa, trzy przystanki dalej do autobusu wsiądzie dużo ludzi - mówi Andrzej Świętoński, prezes zarządu KZK.

I mówi to, choć przepisy są oczywiste. Paragraf 41 regulaminu naszej komunikacji pozwala przewozić rower "pojazdem z odpowiednim oznaczeniem graficznym (piktogramem). Zgody kierującego wymaga przewóz roweru lub innego sprzętu sportowo-rekreacyjnego nieoznaczonym pojazdem." Pani Zyta pamięta nalepkę. Kierowca nie mógł jej wyprosić.

- Gdyby któryś z naszych pracowników tak się tłumaczył, musiałby się liczyć z poważnymi konsekwencjami - potwierdza zasady Dariusz Ciszewski, prezes Komunalnego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej, które również wozi białostoczan.

Według niego, jedynie w wyjątkowych sytuacjach można kogoś nie wpuścić do autobusu. - Tylko wtedy, kiedy wprowadzenie roweru zagrażałoby bezpieczeństwu pasażerów. Nie należy jednak z tym przesadzać. Autobus to przecież nie mały fiat, w którym faktycznie nie ma miejsca - tłumaczy Dariusz Ciszewski.
Podobnie uważają białostoccy radni, którzy regulamin uchwalili. - Chodziło nam o to, by kierowcy nie mieli wymówki na to, że nie chcą wziąć rowerzysty - przypomina Janina Czyżewska, radna Platformy Obywatelskiej. Dodaje, że nawet najlepsze prawo nie zastąpi ludzkiej przyzwoitości. - Wszyscy musimy o tym pamiętać - podkreśla.

Wszyscy, ale nie szefowie Białostockiej Komunikacji Miejskiej, której podlegają spółki komunikacyjne. Jarosław Wyszkowski, zastępca szefa BKM twierdzi, że autobusy służą przede wszystkim do przewozu osób. Bez rowerów.

- Nie ma w tym nic dziwnego, że kierowca nie zgodził się zabrać rowerzysty. Kierowcy jeżdżą po tych samych trasach na co dzień. Doskonale wiedzą, ile osób wsiada na jakich przystankach. Lepiej, gdy nie biorą rowerzystów, kiedy autobusy są puste, niż mieliby ich wypraszać, kiedy byłoby tam pełno ludzi. Rowerzyści nie chcieliby pewnie wyjść, bo przecież zapłacili za bilet. Poza tym, wydłużyłoby to podróż, bo kierowca musiałby zatrzymać pojazd, odejść od kierownicy i wypraszać rowerzystów - zupełnie poważnie mówi nam Jarosław Wyszkowski.

Takie tłumaczenie irytuje Karola Mocniaka ze Stowarzyszenia Rowerowy Białystok: - Jeśli nie ma takiego przepisu, kierowca nie może mówić, że coś przewidzi. Przecież to, kto podróżuje autobusem nie może zależeć od jego widzimisię.

Ale zależy. Podobne sygnały dostajemy od innych rozżalonych rowerzystów. Pani Zyta ma tego dość. Dlatego napisała skargę. Do dziś odpowiedzi z KZK nie dostała, a BKM dopiero od nas dowiedziała się o tej sprawie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny