Kwiaciarnia Róża&Bez. Nie w wiązankach, nie w koszach. Tu kwiaty sprzedaje się w pudełkach

Marta Wydra jest białostoczanką, która w poszukiwaniu swojej własnej drogi zawodowej pracowała w różnych firmach, z korporacją włącznie. Gdy postanowiła wrócić do rodzinnego miasta i nie pasowała jej żadna z ofert pracy, wymyśliła, że zaryzykuje i jako pierwsza otworzy w stolicy Podlasia specjalistyczną i specyficzną kwiaciarnię. W której kompozycje kwiatowe umieszczane są w nawilżonej gąbce, umieszczonej w eleganckich pudełkach.

Pani Marta nie ukrywa, że największą wiedzę na ten mało jeszcze u nas znany temat, przyniósł jej Internet. Szukała inspiracji w Dubaju, Rosji, Stanach Zjednoczonych - tam, gdzie ten trend występuje już w najbardziej ekskluzywnej wersji. W Warszawie ma mniej więcej dwuletnią tradycję. Pani Marta sprawdzała, czy ma jakąś konkurencję w Białymstoku - okazało się, że wyszukiwarka jej nie pokazuje. Przecierała więc tu szlak dla tego biznesu.

Najpierw weszła na rynek z ofertą tylko internetową, a od połowy grudnia 2016 ma swój butik kwiatowy Różą&Bez przy ul. Lipowej, obok księgarni naukowo-technicznej.

Tu kwiaty stoją w lodówce, a półki zastawione są dziesiątkami pięknych pudełek. To w nich, a nie w wazonach czy koszach pani Marta umieszcza kompozycje, głównie z róż, które - jak się okazuje - kochamy najbardziej. Pudełka mają różną wielkość i różne faktury, a łączy je logo promujące markę butiku. - Oczywiście, jeśli ktoś chce, mogę przygotować inne kwiaty. Już się cieszę na wiosnę, kiedy będzie ich ogromny wybór na rynku - dodaje Marta Wydra.

Właścicielka butiku przyznaje, że jej najbardziej podobają się minimalistyczne kompozycje, gdy prostota pudełka nie przyćmiewa naturalnego piękna kwiatów. - Niemniej jeśli klient tylko sobie życzy, mogę umieścić na pudełku życzenia czy gratulacje, ale zazwyczaj dodajemy je na bileciku wsuniętym np. w kwiaty. Przygotowywałam też np. umieszczone w pudełku wiązanki, w których po zdjęciu wieczka zaskoczona dziewczyna znajdowała ukryte wśród płatków puzderko z pierścionkiem zaręczynowym.

Pomysł pani Marty zdobywa coraz więcej entuzjastów - jako pierwsza wykorzystała go Restauracja Mozart w Białymstoku. - Właściciele salonów mody czy kosmetycznych dostrzegają walory flower boxów jako nowoczesnej formy dekoracji stolików, a blogerka modowa Alexdarg wykorzystuje je do swoich stylizacji modowych.

Kwiaty w pudełkach zachowują długo świeżość. - Przez tydzień, a nawet dłużej nie trzeba ich podlewać - podpowiada pani Marta.