Funkcjonariusze Służby Celnej z Kuźnicy skontrolowali bmw, którego kierowca próbował wjechać do Polski tzw. „zielonym pasem – nic do oclenia”.
- Podczas rewizji, w której uczestniczyła Koka - czarny labrador pomagający podlaskim celnikom w walce z przemytnikami papierosów - okazało się, że samochód naszpikowany jest tytoniową kontrabandą - mówi mł. asp. Maciej Czarnecki
rzecznik prasowy, Izby Celnej w Białymstoku. Nielegalny towar o szacunkowej wartości rynkowej ponad 32 tys. złotych ukryty był m.in. w drzwiach pojazdu, nadkolach, siedzeniach oraz przerobionej podłodze.
Wobec kierowcy - 32-letniego Białorusina - służba celna wszczęła sprawę karną skarbową rekwirując nielegalny towar oraz samochód przystosowany do przewozu kontrabandy. Mężczyzna za przemyt papierosów odpowie teraz przed sądem. Grozi mu wysoka grzywna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?