Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuźnica: Kobieta zginęła od ciosów młotkiem

(mw)
Według prokuratury, Paweł K. zadał kobiecie aż dziewięć ciosów młotkiem w głowę.
Według prokuratury, Paweł K. zadał kobiecie aż dziewięć ciosów młotkiem w głowę. Archiwum
W poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Białymstoku rozpoczął się proces trojga oskarżonych - 29-letniego Pawła K. i 28-letnich Anity K. i Andrzeja H. Nie przyznali się do winy.

Według prokuratury, Paweł K. zadał samotnie mieszkającej 84-latce aż dziewięć ciosów młotkiem w głowę. Zmasakrował starszą panią dla dwóch tysięcy złotych, które jej ukradł. W poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Białymstoku nie przyznał się.

- Mnie tam nie było. Co ja tu będę wyjaśniał, jak mnie wrabiają? - stwierdził 29-letni oskarżony.

Wrabiającymi, według Pawła K., są jego współoskarżeni - 28-letnia Anita K. i jej były chłopak - także 28-latek - Andrzej H. Oni także nie przyznali się do zarzutów.

Białostoccy śledczy ustalili, że pod koniec października 2010 roku w Kuźnicy we troje postanowili napaść wieczorem na 84-letnią Longinę K. Paweł K. zabrał ze sobą młotek. Andrzej H. został przed domem pokrzywdzonej. Miał obserwować, czy nikt nie nadchodzi. Paweł K. i Anita K. weszli do środka. Według prokuratury, mieli ułatwione zadanie, ponieważ starsza pani nie zamknęła drzwi.

Potem wszystko potoczyło się błyskawicznie. Śledczy ustalili, że to Paweł K. zadawał ofierze ciosy, powodując jej natychmiastową śmierć. Anita K. w tym czasie przeszukała dom kobiety, zabierając około dwóch tysięcy złotych. Potem napastnicy uciekli.

- Nie było mnie tam, więc skąd mam wiedzieć, co się wydarzyło? Nie znałam tej babci, nigdy jej nie widziałam, nie wiem, gdzie mieszkała - wyjaśniała na rozprawie Anita K.

Wiele razy sąd musiał ją przywoływać do porządku, bo wyjaśniając, kobieta była bardzo agresywna i źle się odnosiła zarówno do sądu, jak i do swego obrońcy.

- Na przesłuchaniu przyznałem się, bo funkcjonariusze na mnie krzyczeli. Zmuszali mnie. Powiedzieli, że jak się przyznam, to będę miał łagodniejszy wyrok. Ja się przestraszyłem. A przysięgałem na życie moich dzieci, że mnie tam nie było - zaklinał się w sądzie Andrzej H., chociaż w śledztwie dokładnie opowiedział, co się wydarzyło tragicznego wieczoru.

Kolejna rozprawa we wtorek. Za zabójstwo Pawłowi K. i Anicie K. grozi dożywocie. Andrzejowi H., któremu śledczy zarzucili udział w rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia - do 15 lat więzienia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny