Jeszcze niedawno Ukraina mieściła się w dziesiątce naszych czołowych importerów. W tym roku na Ukrainę trafia znacznie mniej polskich produktów.
Piotr Seroczyński z Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych ocenia, że w ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku polski eksport na Ukrainę (liczony w euro) jest niższy o 12-15 proc. niż w analogicznym okresie roku minionego. W związku z trudną sytuacją ludzie kupują tam rzeczy niezbędne – żywność, lekarstwa.
– Wcześniej wysyłaliśmy na Ukrainę dwa transporty z naszymi produktami miesięcznie, teraz jeden na kilka miesięcy
– mówi Bogusława Tarasiewicz z suwalskiej firmy Malow.
Według niej największym problemem utrudniającym handel z Ukrainą jest transport. Przewoźnicy nie chcą jeździć w tamtym kierunku, omijają też Rosję (nie wiedzą, czego tam można się spodziewać, np. czy nie będzie się wymagać od nich dodatkowych pozwoleń).
– Zdarza się, że Ukraina przysyła po towar swoich przewoźników – mówi Bogusława Tarasiewicz.
Dodaje, że Ukraina i Rosja to byli ważni klienci – najważniejsi na wschodzie Europy.
Na Ukrainę eksportuje również białostocka firma AC SA.
– Wprawdzie przez jakiś czas odnotowaliśmy zmniejszenie obrotów ze względu na sytuację polityczną i gospodarczą, ale teraz współpraca układa się już dobrze – mówi Katarzyna Rutkowska, prezes firmy. – Eksport zaczyna wracać na dawne tory.
Dodaje, że firma na bieżąco monitoruje sytuację, bo rynek ukraiński przez cały czas wrze, są niepokoje.
Na Ukrainę przestał eksportować natomiast Promotech – białostocki producent zaawansowanych technologicznie elektronarzędzi i sprzętu dla przemysłu. Powód? Brak zapotrzebowania. Promotech ma trochę innych, specyficznych klientów – są to głównie przedsiębiorcy.
– A trudna sytuacja polityczna nie służy inwestycjom – mówi Marek Siergiej, prezes Promotechu. – Wszyscy się z nimi wstrzymują.
Na Ukrainę nie eksportuje także SM Mlekovita.
– Jest to duża strata dla polskiej gospodarki, która z pewnością to odczuje – mówi Dariusz Sapiński, prezes Mlekovity.
Dodaje on, że Rosja też miała kryzys związany z wojną i dewaluacją swojej waluty i w pewnym momencie produkty Mlekovity były tam za drogie. Ale sytuacja już się stabilizuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?