Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kupcy z Kawaleryjskiej mają dość. Zebrali ponad tysiąc podpisów przeciw polityce rządu. Likwidacja wiz zakupowych uderza w bazar

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Grażyna Sworowska i Jerzy Mucha na bazarze przy ul. Kawaleryjskiej pracują od lat. Takiej zapaści jeszcze nie było. Bazar świeci pustkami. Wszystko przez likwidację wiz zakupowych dla Białorusinów.

- Nasze dochody spadły mniej więcej o 70 proc. Od likwidacji wiz, na bazarze praktycznie nie ma Białorusinów - rozkłada ręce Jerzy Mucha.

Tak jak ponad tysiąc innych kupców podpisał się po petycją skierowaną do ministra spraw zagranicznych. Jak wiadomo problem zaczął się od stycznia wraz z likwidacją wiz zakupowych dla Białorusinów. Zastąpiły je wizy turystyczne. Nie dość, że są one droższe, to jeszcze wymagają wypełnienia dużo większej liczby formalności - m.in. okazania dokumentu potwierdzającego rezerwację miejsca w hotelu, zaświadczenia z miejsca pracy i ze szkoły jeśli z Białorusinem przyjedzie dziecko. Natomiast przy wizie zakupowej wystarczyło tylko oświadczenie, że ktoś chce zrobić zakupy .

Równocześnie niekorzystne decyzje podjął rząd w Mińsku. Od 1 stycznia obowiązują znacznie niższe limity zakupowe. Można przewieźć towary do limitu wagi 25 kg i wartości zakupów 500 euro.

Przed laty to właśnie na bazarach kwitł białostocki handel. Setki sprzedawców miało swoje stragany na bazarach przy ul. Kawaleryjskiej, Jurowieckiej czy na Włókniarzu. Dziś działa już tylko ten pierwszy bazar. Kto pamięta te czasy i tłumy? Rozpoznacie które zdjęcie pokazuje jaki bazar?

Bazar przy Kawaleryjskiej, Jurowieckiej i na Włókniarzu. Zob...

Kiedy pod koniec stycznia rada miasta na wniosek Koalicji Obywatelskiej przyjmował stanowisko wzywające ministerstwo spraw zagranicznych do przywrócenia wiz zakupowych, radni PiS komentowali, że to Unia Europejska zmusiła polski rząd do likwidacji wiz.

Bazar na Kawaleryjskiej obumiera? Kupcy skarżą się na brak klientów, w tle jest też kampania wyborcza [ZDJĘCIA]

- Likwidacja wiz zakupowych miała nastąpić już w 2011 roku. Jakoś do 2019 roku wszystkie rządy potrafiły te wizy utrzymać. Dopiero rząd PiS twierdzi, że musiał ulec. A w innych kwestiach potrafi być twardy - komentował poseł PO Robert Tyszkiewicz, który zorganizował we wtorek (30 kwietnia) konferencję na bazarze. - Nie słyszałem, by zamierzał ulegać w kwestii KRS-u czy sądownictwa. Natomiast w tak drobnej, ludzkiej i obywatelskiej sprawie jak wizy zakupowe miałby ulec? Nie wierzę w presję Unii. Uważam, że byłą to głupota, brak wyobraźni, urzędnicze niechlujstwo i nieprofesjonalizm.

Natomiast obecny na konferencji kandydat na europosła z list Koalicji Europejskiej Tomasz Frankowski dodał, że gdy dostanie się do Parlamentu Europejskiego będzie interpelował w tej sprawie. - Chcę, by granica z Białorusią byłą otwarta. By mały handel przygraniczny był prowadzony w jak największym spektrum. To jest mój priorytet - mówił.

Natomiast Robert Tyszkiewicz zauważył, że narzekają nie tylko kupcy z Kawaleryjskiej. - Otrzymuję

- Otrzymuję sygnały również od restauratorów czy hotelarzy, że notujemy ogromny spadek turystyki ze Wschodu. Musimy przywrócić wizy zakupowe. Mamy ewidentny kryzys i zapaść. Białostoccy i podlascy kupcy tego nie przeżyją.

Salon gier losowych - tam można było wygrać, albo częściej przegrać pieniądze

Tak kiedyś wyglądała ulica Jurowiecka w Białymstoku. Jedna z...

01 04 2019 Konferencja na bazarze przy Kawaleryjskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny