
Hervé Renard
Ograł na mundialu Argentynę, postawił się Polsce i to z kadrą Arabii Saudyjskiej, czyli drużyną o najmniejszym potencjale piłkarskim w naszej grupie.
Polaków i w ogóle kibiców na świecie oczarował swoimi płomiennymi przemowami w szatni. Ma polskie korzenie! Jego babcia pochodziła z Poznania. On zresztą sam wielokrotnie powtarzał, że z chęcią popracowałby dla Biało-Czerwonych.
Renard skończył 54 lata. Jako selekcjoner praktycznie większość kariery spędził na Czarnym Lądzie. Puchar Narodów Afryki wygrał z Zambią oraz Wybrzeżem Kości Słoniowej. We Francji prowadził Lille czy Sochaux.
Jaki jest główny problem za tą kandydaturą? Umowa Francuza z Saudyjczykami aż do czerwca 2027 roku. W ostatnim wywiadzie powiedział jednak: "Czuję się na siłach, aby poprowadzić silniejszą reprezentację. Z reguły twardo stąpam po ziemi i jestem dość skromny. Ale nauczyłem się, że czasem dobrze jest przekazać pewną wiadomość". Możliwe, że to sygnał wysłany między innymi do PZPN.