Legenda oficjalna mówi, że nazwa KSU była inspirowana rejestracją samochodów w Ustrzykach Dolnych za czasów Gierka. Najczęściej ten skrót i zespół i fani rozszyfrowują jako K..wa sami Ukraińcy. Można i tak. W końcu to punkowcy i to w dodatku z miejsca, gdzie przez lata płonęły domy nie z powodu pożarów.
Muzycznie KSU to korzenny punk '77, melodyjny i niegłupi. No i szczery. A pozostający przy mikrofonie Siczka czyli Eugeniusz Olejarczyk to postać jak z rockowego filmu. Przez lata zespół słynął z pijackich ekscesów, a zobaczenie go na koncercie na trzeźwo graniczyło z cudem. Ale cuda się zdarzały. W życiu Siczki zdarzały się też momenty smutne. Sam opowiada szczerze w telewizyjnym filmie TVP Rzeszów, jak po śmierci matki, przez kilka lat nie wychodził z alkoholowego ciągu. teraz, miejmy nadzieję, jest już zdrowy. I z pewnością fani dodają mu sił. Czy tak będzie przekonajmy się na koncercie WOŚP w Białymstoku. Kto jeszcze nie widział prawdziwej legendy prawdziwego polskiego rocka - zobaczyć ich musi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?