- Digitalizujemy, czyli zamieszczamy w internecie to, co mamy najcenniejszego - mówi Ewa Kołomecka, wicedyrektor ds. merytorycznych Książnicy Podlaskiej. - Czyli najstarsze, najbardziej wartościowe i narażone na zniszczenie zbiory.
Książnica Podlaska od kilku lat przetwarza publikacje w formie tradycyjnej na pliki cyfrowe. Pieniądze, otrzymane w ubiegłym roku w ramach programu Kultura+ z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, pozwoliły na utworzenie pracowni digitalizacji. Wyposażona została w specjalistyczny sprzęt i oprogramowanie. To pozwoliło na przyspieszenie prac.
Dzięki temu w formie cyfrowej można już czytać m.in. fragmenty prywatnej biblioteki Elizy Orzeszkowej i biblioteki Wagów, a także wybór starych druków. Wśród dostępnych w komputerze tzw. regionaliów przeglądać można np. urzędowe druki białostockie z przełomu XVIII i XIX wieku czy międzywojenne czasopisma.
Te prace będą kontynuowane, bo już wiadomo, że Książnica dostanie pieniądze - prawie 90 tysięcy złotych - na drugi etap digitalizacji zbiorów. - Zostaną przeznaczone na zamówienie skanów publikacji regionalnych, które nie zachowały się u nas, za to są w innych polskich bibliotekach - mówi Ewa Kołomecka.
Będą to m.in. statuty organizacji działających w Białymstoku w okresie międzywojennym. Zostały odnalezione w bibliotece Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Wzbogacane będą też cyfrowe zbiory publikacji, pozyskanych dzięki współpracy z wileńską Biblioteką Wróblewskich. Na przeniesienie do internetu czekają np. jednodniówki, czyli okazyjne wydawnictwa białostockie z okresu międzywojennego. A także kilka rękopisów związanych z naszym regionem.
Książnica kupi też kamerę cyfrową, która będzie utrwalać najważniejsze, odbywające się w niej wydarzenia. Filmowane będą relacje z konferencji, literackich śród czy rozmów o literaturze z ciekawymi osobami.
Zaplanowano też zakup serwera, na którym przechowywane będą cyfrowe pliki.
Projekt digitalizacji będzie kontynuowany w następnych latach. W internecie jest bowiem do tej pory tylko część zbiorów Książnicy.
- Zależy nam zwłaszcza na materiałach dotyczących regionu, które aktualnie znajdują się w Wilnie - mówi dyrektor Kołomecka. - Chcemy też rozwijać kolekcję literatury współczesnej. I oczywiście ratować wszystko to, co wymaga konserwacji, bo wiadomo, że stare zbiory kruszeją i ulegają zniszczeniu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?