[galeria_glowna]
Przed meczetem w Kruszynianach księcia Karola witały tłumy. Kilku osobom udało się nawet zamienić parę słów z gościem.
(fot. Fot. Wojciech Oksztol)
Otwarty, ciepły i rozmowny. Tak opisywały księcia Karola, następcę brytyjskiego tronu osoby, które we wtorek spotkały się z nim w Kruszynianach.
W meczecie gościli już premierzy, ambasadorzy, ale takiej rangi gościa to jeszcze nie mieliśmy - cieszy się imam Janusz Aleksandrowicz.
- Kruszyniany doczekały się Karola - stwierdza z dumą Stefan Mustafa Jasiński, najstarszy imam w Polsce. Właśnie od meczetu rozpoczyna się wizyta księcia Karola w tatarskiej wsi. - Na początku miałem tremę - mówi Dżemil Gembicki, który oprowadza gościa po meczecie. - Ale powiedziałem nawet więcej niż zamierzałem, bo książę dopytywał o różne rzeczy.
Książę Karol rozmawia również z osobami, które przyjechały do Kruszynian, by go zobaczyć. Przed meczetem jest tłum ludzi. - Jestem nauczycielką geografii - przedstawia się księciu Danuta Rodziewicz z Białegostoku. Chwilę później książę rozmawia już z kimś innym.
Tłum odprowadza księcia niemal pod samą Tatarską Jurtę - gospodarstwo agroturystyczne, które przygotowało tradycyjny poczęstunek.
- Książę spróbował pierekaczewnika oraz pieremiacza - wymienia Dżenneta Bogdanowicz, właścicielka gospodarstwa. - Były jeszcze ciepłe. Wszystko mu smakowało. Żałował, że nie może zostać na kolacji.
Poczęstunek poprzedza pokaz tradycyjnego tańca tatarskiego. - Miały być dwa - przyznaje Elwira Miśkiewicz z zespołu Buńczuk. - Na drugi niestety nie było już czasu. Ale za to książę żartował z nami. Pytał, czy nie powinniśmy być teraz w szkole.
Książę z podlaskimi Tatarami spędza zaledwie godzinę. Wcześniej odwiedza Białowieski Park Narodowy. Wójt gminy Białowieża proponuje, by następca brytyjskiego tronu został honorowym ambasadorem najstarszej europejskiej puszczy. Książę Karol obiecuje, że rozważy propozycję. Chętnie się fotografuje ze zwierzętami w parku pokazowym.
- Pokazaliśmy piękną przyrodę, ale i miejsca wielokulturowe. To ogromny sukces promocyjny - mówi Maciej Żywno, wojewoda podlaski. Bo wraz księciem na Podlasie przyjechali też dziennikarze z Wielkiej Brytanii. Będą opisywać, co u nas zobaczyli.
Sukces zauważa też Jarosław Dworzański, marszałek województwa. Chociaż, jak przyznaje, też czuł się jak gość. - Taka była formuła mojego udziału. Nic nie musiałem robić - mówi zadowolony.
Z księciem Karolem nie mogła przyjechać jego małżonka Camilla Parker Bowles, księżna Kornwalii. Z powodu problemów z kręgosłupem lekarze zalecili, by została w Warszawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?