Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ksiądz Tadeusz Krakówko spoczął w rodzinnym grobie. Tłumy wiernych towarzyszyły mu w ostatniej drodze (zdjęcia)

(wk)
Fot. Wojciech Oksztol
Zakończyła się msza pogrzebowa księdza Tadeusza Krakówki. W ostatniej drodze towarzyszyły mu tłumy wiernych. Ciągle nie mogą pogodzić się z tragedią. Wszyscy zadają sobie pytanie jak mogło do tego dojść.

[galeria_glowna]
Msza żałobna odbyła się w kościele w Miłkowicach Maćkach. Tłum towarzyszący księdzu w ostatniej drodze był tak wielki, że do wnętrza kościoła ciężko się było wcisnąć. Wszystkich zebranych przepełniał wielki smutek i żal. Wszyscy zadawali sobie pytanie - dlaczego tak dobrego człowieka spotkał taki los.

- Ksiądz Tadeusz Krakówko miał duszę franciszkańską. Lubił ptaki i przyrodę. W naszej pamięci pozostanie jako kapłan wyjątkowo spokojny i taktowny, chociaż nie bał się podejmować trudnych decyzji - żegnał księdza Tadeusza Antoni Pacyfik Dydycz, biskup drohiczyński.

Po mszy trumna z ciałem zamordowanego księdza została przewieziona do Diecezjalnego Sanktuarium Maryjnego w Ostrożanach. Tam ksiądz Krakówko został pochowany w rodzinnym grobie.

Zwłoki 54-letniego księdza Tadeusz Krakówko znaleziono w poniedziałek rano na plebanii w Miłkowicach Maćkach. Zginął z ręki 23-letniego parafianina, byłego ministranta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny