Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KS Sokół nie musi płacić. Radni umorzyli dług

Martyna Tochwin
KS Sokół ma jeszcze więcej długów
KS Sokół ma jeszcze więcej długów
KS Sokół Klub nie musi zwracać do gminnej kasy 105 tys. zł. A powinien, bo zarząd dotację od burmistrza wydatkował niezgodnie z planem.

Sprawą umorzenia długu Klubu Sportowego Sokół radni zajmowali się na sobotniej sesji. Głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja.

Jednym z największych przeciwników umarzania długu był radny Sławomir Sawicki.

- To głosowanie to nic innego, jak umorzenie zaniedbań członków obecnej rady miejskiej, którzy byli w tym czasie w zarządzie Sokoła. To rozliczanie niekompetencji w zarządzaniu - grzmiał radny Sawicki.

Chodzi o radnych Tomasza Grynczela i Roberta Rybińskiego. Obaj zasiadali w zarządzie klubu. Choć zostali wywołani przez Sławomira Sawickiego do odpowiedzi, milczeli. A radny Grynczel tuż po pierwszych pytaniach opuścił obrady z tzw. powodów osobistych.

- To jest sprzeniewierzanie publicznych pieniędzy. Lekką ręką umarzamy Sokołowi 100 tys. zł, żeby za chwilę głosować za zaciągnięciem kilkumilionowego kredytu - denerwował się z kolei radny Jarosław Panasiuk.

Chodzi o dotację, którą klub otrzymał z gminy na swoją działalność. Niestety, przy sprawozdaniu okazało się, że pieniądze nie były wydatkowane zgodnie z harmonogramem.

To oznacza, że były przeznaczane na inne cele niż podane w dokumentach. Jakie? Nie wiadomo. Nikt z klubu tego radnym nie wyjaśnił ani na komisji finansów, ani na sesji. Wiadomo jednak, że na pewno były to wydatki związane z działalnością klubu.

- Zarząd klubu powinien wystąpić do nas o przesunięcie terminów realizacji określonych w harmonogramie. Niestety, zrobił to dopiero po czasie. Czyli po prostu nie dopełnił formalności. A skoro tak, to zgodnie z prawem powinien zwrócić dotację - tłumaczył burmistrz Stanisław Małachwiej.

Jaki los czeka KS Sokół

KS Sokół stoi na skraju bankructwa. Ma potężne długi, a konto klubu w przypadku jakichkolwiek wpływów zajmie komornik. To konsekwencja krótkiej kariery klubu w II lidze, która pociągnęła za sobą wyższe koszty utrzymania.

- Od początku mówiłem, że Sokółki nie stać na grę w II lidze. Teraz widać tego efekty. Niech to będzie nauczka dla nas wszystkich - podkreślał radny Stanisław Pałusewicz.

W obronie klubu stanęli najmłodsi radni. Przekonywali, że trzeba umorzyć dług sokólskiego klubu i dać mu drugą szansę.

- Nie ma co stawać okoniem. Młodzież się rozwijała, praca została wykonana, ktoś się zaangażował, poświęcił swój czas. Większość klubów w Polsce stoi na granicy bankructwa, Sokół nie jest tutaj żadnym wyjątkiem - przekonywał radny Łukasz Moździerski.

- 100 tys. zł to są żadne pieniądze - podkreślał radny Piotr Borowski. - Wiadomo, że sport wymaga pieniędzy. Bez nich w dzisiejszych czasach nie ma nic.

KS Sokół długi ma także w Ośrodku Sportu i Rekreacji. To około 40 tys. zł.

- Ten dług też będziemy umarzać? To dopiero czubek góry lodowej. Ile razy będziemy zamiatać te sprawy pod dywan? - pytał Sławomir Sawicki.

Umorzenie długu dla KS Sokół to, jak podkreślała skarbnik gminy, pierwszy taki przypadek w historii sokólskiego samorządu.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny