Krzysztof Szubzda

Krzysztof Szubzda: Sikając pod wiatr. Przypadek zero: Michałowo

Krzysztof Szubzda: Sikając pod wiatr. Przypadek zero: Michałowo Fot. Jerzy Doroszkiewicz
Krzysztof Szubzda

Sprawa liceum o profilu disco-polo objawiła dość znaną prawdę, że media definitywnie zrezygnowały ze swojej misji opisywania i tłumaczenia świata.

Dziennikarze już tylko podchwytują gorące tematy, bawią się nimi, sprowadzają do postaci memu i porzucają, gdy tylko temat wystygnie. Przez kilka dni bawiliśmy się setnie przy heheszkach w postaci obsadzania znanych gwiazd w roli wykładowców i słuchając jak poważni urzędnicy żonglują gorącym, michałowskim kartoflem.

O ile minister Piątkowski pokazał mową ciała, że cała sprawa nieco go żenuje, o tyle promotor klasycznego rocka, który złośliwym zrządzeniem losu jest również zastępcą burmistrza Michałowa, nadstawił pierś w obronie disco-polo tak dzielnie, że słuchacze Akadery mogą mieć teraz poważne trudności, by uwierzyć w jego fascynację wczesnym Marillionem.

Z zapasów w medialnym błocie najlepiej wyszedł sam burmistrz Nazarko, stwierdzając, że cały ten disco-polowy skandalik jest wyrachowanym chwytem promocyjnym i nie tak znowu dużą ceną za uratowanie lokalnej oświaty.

Pozostało jeszcze 74% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Krzysztof Szubzda

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.