Sulima jest wychowankiem białostockiego Gimbasketu. W swojej karierze grał w Politechnice Warszawa, Polonii 2011 Warszawa, ŁKS–ie Łódź, Śląsku Wrocław, a od 2014 roku reprezentuje Polski Cukier Toruń. W niedawno zakończonym sezonie po raz drugi w karierze zdobył wicemistrzostwo Polski. Zespół z Torunia w finale play–off przegrał 3:4 z Anwilem Włocławek.
– Do mistrzostwa zabrakło naprawdę małych rzeczy – twierdzi mierzący 202 cm wzrostu Sulima. – O wygranych w tych finałowych potyczkach z Anwilem decydowała dyspozycja dnia. Te siedem spotkań finałowych pokazały, że w finale spotkały się dwie wyrównane drużyny. My podczas tego siódmego meczu nie byliśmy w najlepszej formie i niestety przegraliśmy.
29–letni Sulima w sezonie średnio przebywał na boisku ponad 16 minut i zdobywał 6,6 punktów na mecz oraz miał 3,5 zbiórki na mecz. O miejsce w składzie wicemistrzów Polski musiał rywalizować z bardzo dobrymi zawodnikami, między innymi z Damianem Kuligiem, Przemysławem Karnowskim, czy z pochodzącym z Senegalu Cheikhi Mbodj.
Przeczytaj także o drugim Krzysztof Sulima Camp w Białymstoku
– Myślę, że pod względem wysokich to mieliśmy najsilniejszy układ w lidze, a ja pokazywałem, że nie odstaję – twierdzi Sulima. – Mogłem też od tak dobrych zawodników uczyć się i wyciągać jak najwięcej wniosków. Pod tym względem bardzo dużo skorzystałem.
Nie tylko srebrny medal mistrzostw Polski sprawił, że dla Sulimy był to wyjątkowy sezon. Białostoczanin we wrześniu ubiegłego roku zadebiutował w kadrze narodowej. Powołanie dostał gdyż kilku innych zawodników podkoszowych było kontuzjowanych lub nie mogło przyjechać. Później także był powoływany przez Mike Taylora i jego udziałem stał się awans na mistrzostwa świata. Trzeba dodać, że awans historyczny, bo zdobyty po 52 latach przerwy.
– Już od kilku lat ciężko pracowałem, aby zostać powołanym do kadry – przyznaje Sulima. – Trochę znalazłem się w niej przez przypadek, ale trzeba szczęściu pomagać. Znaleźć się w kadrze raz, czy dwa to jest już wielkie osiągnięcie, ale w niej się utrzymać to jest duża sztuka. I jak na razie mi się to udaje. Byłem powołany na trzy okienka kadry, zagrałem w pięciu meczach. Myślę, że bardzo dobrze pokazałem się i bardzo się z tego cieszę. To tylko pokazuje, że ciężką pracą można dojść do wszystkiego.
Mistrzostwa świata w Chinach odbędą się na przełomie sierpnia i września. Czy Sulima zostanie powołany na te zawody?
– Myślę, że wszystko będzie zależało od tego jak będziemy wyglądać na zgrupowaniu, w jakiej będziemy formie. Ja na pewno będę ciężko pracował i walczył, aby znaleźć się na tych mistrzostwach świata – zapowiada białostoczanin.
I tylko szkoda, że tak utalentowany koszykarz nie może zdobywać laurów z białostockim klubem. Ale zawodnik nie zapomina o swoich korzeniach. 19 lipca w hali VILO organizuje po raz drugi Krzysztof Sulima Camp dla dzieci w wieku od 7 do 13 lat. Młodzi adepci basketu będą mogli ćwiczyć, grać pod okiem zawodników ekstraklasy. Udział w imprezie jest bezpłatny. Zapisy są prowadzone na stronie: www.ks7camp.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?