Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Kononowicz poczytalny czy nie? Zdecyduje biegły. Proces w sprawie pobicia (wideo)

Izabela Krzewska
Krzysztof Kononowicz poczytalny czy nie? Zdecyduje biegły.
Krzysztof Kononowicz poczytalny czy nie? Zdecyduje biegły. Andrzej Zgiet
Adwokat jednego z oskarżonych ma wątpliwości, czy zeznania Kononowicza można traktować poważnie. Sąd chce przesłuchać psychiatrę i psychologa.

Biegli już wypowiadali się na temat Krzysztofa Kononowicza. Uznali, że mężczyzna nie ma urojeń i jest poczytalny. W czym więc problem? W innej sprawie karnej.

W niej były kandydat na prezydenta Białegostoku został uznany za niepoczytalnego, a jego zeznania nie mają wartości dowodów - wytknął jeden z obrońców. Chodziło wtedy o groźby śmierci pod adresem prezydenta Białegostoku. Było to w 2012 r. Kononowicz miał być pośrednikiem. Za całą sprawą stał zaś Andrzej P. ze Stowarzyszenia Opcja Społeczna, który zamierzał wysadzić Tadeusza Truskolaskiego w powietrze.

A co z Krzysztofem Kononowiczem? Ws. napadu, do którego doszło we wrześniu ub. roku w jego własnym domu, dość szczegółowo i konsekwentnie opisuje role wszystkich trzech oskarżonych (Marcina B. Marka Ch. i Radosława N.). Jego wersję potwierdzają też przesłuchani dotąd świadkowie. A byli to mężczyźni, którzy pomieszkiwali u niego i byli w dniu zdarzenia w domu. Marek Ch. sugeruje, że są zastraszani.

Krzysztof Kononowicz pobity we własnym domu. Ruszył proces (zdjęcia, wideo)

We wtorek przed sądem zeznawał ostatni lokator. 24-latek opisał, jak oskarżeni wtargnęli do domu przy ul. Szkolnej i bili Kononowicza. - Powalili na ziemię, okładali pięściami po twarzy i całym ciele. Wzywał pomocy. My staliśmy i baliśmy się cokolwiek zrobić - przyznał świadek. - Słyszałem groźby: żeby nie wzywać policji, bo jeszcze gorzej oberwie.

Prokuratura ustaliła, że sprawcy zabrali 3 tys. zł i telefon komórkowy. Swojej ofierze grozili użyciem młotka.

Białystok. Proces w sprawie pobicia Kononowicza: Zeznawali świadkowie

Sąd przesłuchał we wtorek też biegłą z zakresu medycyny sądowej, która badała obrażenia Kononowicza. Stwierdziła ona, że krwiak na twarzy białostoczanina mógł powstać w wyniku mechanizmu bokserskiego - serii ciosów pięścią.

Oskarżeni nie przyznają się do winy. Kolejna rozprawa 5 kwietnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny