Bo choć pozornie „Nóż” może się jawić jako genialny zapis dorastania i pierwszej, niewinnej, miłości do grobowej deski – i to dosłownie, to zaczęła się ona nad kałamarzem. Kto dziś uczy się pisać wiecznym piórem? A Krzysztof Bielecki zanurza się po szyję w latach 60. i 70. XX wieku. Jest i Sierżant Pieprz i lądowanie na Księżycu, a kiedy alter ego pisarza złoży owej Liz niemoralną propozycję, ta postraszy go starszym bratem, zaś on zrozumie że nie ma z nią żartów, tak jak z bratnią interwencją w Czechosłowacji.
Bo „Nóż” skrzy się słownymi grami, fantastycznym humorem – ot choćby bardzo indywidualnym rozsupłaniem dziś zapomnianego skrótu HSPS. Harcerską Służbę Polsce Socjalistycznej z (proszę wybaczyć) czerwonymi krajkami pod szyją zamienia w uwielbienie dla Jimiego Hendrixa. Książka naszpikowana jest duchem tamtych lat. Wspomnieniem „Szaleństwa Majki Skowron”, książek Niziurskiego, Nienackiego czy Bahdaja i dziewczyńskich lektur w rodzaju „Beethoven i dżinsy” albo „Jezioro osobliwości”. I dozwolonego od lat, bodajże 16, enerdowskiego filmu „Helga”, gdzie jak głosiła fama, był nakręcony poród. Nie wiem, nie próbowałem nawet wejść do kina.
Krzysztof Bielecki z upodobaniem zakręty i meandry życia porównuje do sytuacji podczas meczu piłki nożnej, zresztą wspomnienia wielkich spotkań ewidentnie wybijają się z tamtych lat, kiedy w dowodzie osobistym najlepiej było mieć wpis: „wzrost średni, oczy szare, znaków szczególnych brak”. A że „Nóż” to przy okazji kryminał, głównym bohaterem, a zarazem trupem w tej opowieści, będzie aktywny seksualnie taksówkarz Solski, już samym wzrostem – 185 cm – wznoszący się ponad poziom PRL-u. Podobnie jak ponad poziom dzisiejszy bzdurnych kryminałów wznosi się Krzysztof Bielecki. Tu ów trup, jest tylko zanętą na tylną stronę okładki. Za to ciało naprawdę zniknie z prosektorium.
Kto urodził się na początku lat 60. XX wieku tę książkę pochłonie w jeden wieczór. Ale wierzę, że i młodsi, nie tylko wiedzeni nostalgią, ale też uwiedzeni kunsztem posługiwania się słowem Bieleckiego, od książki tej się nie oderwą. Polecam.
Q&A FABIJANSKI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?