- U nas to około 67 milionów zł. Inne regiony, na przykład Mazowieckie, muszą zaoszczędzić jeszcze więcej. Z prostego powodu. Bo ich budżety są większe - mówi Maciej Żywno, wojewoda podlaski.
Połowce poczekają
Na co nam zabraknie w tym roku? Przede wszystkim na nowe inwestycje. Na pewno nie będzie renowacji zabytków (zaoszczędzono ponad milion zł), remontów urzędów, nowych samochodów dla inspekcji. Na elewację poczeka też kuratorium oświaty.
To nie koniec. Przynajmniej o rok opóźni się budowa przejścia granicznego w Połowcach. Miało być dostępne i dla samochodów osobowych, i ciężarowych. - Tutaj z 11 milionów zabraliśmy siedem. Ale za pieniądze, które zostały, uda się przygotować dokumentację - podkreśla wojewoda.
Na czym nie chce oszczędzać? Na bezpieczeństwie, pensjach urzędników i drogach. - Niezagrożone są płace w straży pożarnej i urzędach. Tam nie muszą się też martwić o pracę. Zwolnień nie będzie - zapewnia Maciej Żywno.
Drogi budujemy dalej
Nie ma też mowy o oszczędnościach na drogach. Ani o złotówkę nie zmniejszyła się pula przeznaczona na wykup gruntów i "schetynówki".
- Czyli budowę dróg lokalnych. Tu nadal mamy do dyspozycji ponad 62 miliony zł. Te pieniądze trafią do gmin i powiatów - obiecuje wojewoda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?