Z kolei Powiatowy Urząd Pracy w Białymstoku odnotował o ponad 1/3 mniej ofert pracodawców niż o tej samej porze przed rokiem. Ale...
– Do urzędów pracy trafia zaledwie 40 proc. ofert, które są na rynku – tłumaczy Marzenna Wasilewska z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Białymstoku. – Pozostałe umieszczane są w internecie czy prasie.
Ogólny wzrost liczby bezrobotnych w woj. podlaskim ma związek ze zwolnieniami grupowymi, na które zdecydowały się firmy ogólnopolskie, a nie lokalne. Chodzi o białostockie oddziały PKP Cargo, Kredyt Bank i PKOBP. Swój udział w ogólnej liczbie ma jednak też Biruna.
Problem wzrostu liczby bezrobotnych prawie nie dotyczy natomiast powiatów. Tam też liczba ofert pracy jest na niewielkim, ale stałym poziomie. Wyjątek stanowi jedynie Hajnówka. Wiąże się to z redukcją zatrudnienia w Fabryce Mebli Forte. Na razie kilkadziesiąt, ale docelowo pracę mają stracić tam 184 osoby.
Mimo pozytywnych danych, urzędy pracy starają się zaradzić ewentualnemu problemowi. Ruszają formy aktywizacji osób bezrobotnych. Wczoraj Zarząd Województwa Podlaskiego przeznaczył 84 mln zł na sfinansowanie programów przeciw bezrobociu. Białystok dostał 9,6 mln zł, Bielsk Podlaski – 1,66 mln zł, tyle samo Hajnówka, Mońki – 1,8 mln zł, Siemiatycze – prawie 1,6 mln zł, a Sokółka – 3,65 mln zł.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?