Jest ona konsekwencją decyzji sprzed kilku lat o odlotniskowieniu Krywlan dla dużych samolotów. Ta z kolei była skutkiem decyzji samorządu wojewódzkiego o wyborze innej lokalizacji dla podlaskiego portu regionalnego. Jak wiemy, nie powstał on do dziś, a pieniądze przeznaczone na niego zostały rozmienione na drogi.
Wybór białostockiej lokalizacji wydawał się najlepszy, najprostszy, najbardziej logiczny. Co nie oznacza, że także i tu powstałoby lotnisko. Bo zbudowanie podlaskiego regionalnego portu przekraczało możliwości jaśnie nam rządzących od dwóch dekad. W przeciwnym razie to lotnisko byłoby już dawno.
I to obiektywne wytłumaczenie turbulencji z podlaskim portem lotniczym. Nie mniej ważne są te subiektywne. Z tego punktu widzenia kluczenie wokół Krywlan nie dziwi. W przeciwnym razie byłoby to swoiste zerwanie się ptaszka z uwięzi, który na przekór wszystkiemu odbywa lot nad kukułczym gniazdem. A tak pozostał nielot. W skali masowej, bo biznesmeni zawsze sobie poradzą. Wylądują na Okęciu, zadzwonią do potencjalnego kontrahenta w Białymstoku, a on wyśle po nich swój samolot i jakoś wylądują na trawiastych Krywlanach (czy niedługo na krótkim pasie betonowym). A jeśli nie ma maszyny, to pożyczy się od kolegi biznesmena. Turyści już tak łatwo sobie nie poradzą
Dla nich na otarcie łez o lataniu z Białegostoku pozostaje wiersz Włodzimierza Wysockiego "Moskwa - Odessa" w przekładzie Wojciecha Młynarskiego. Wystarczy tylko w kilku miejscach podmienić Moskwę na Warszawę a Odessę na Białystok i zacząć: "Raz pierwszy lecę z WaWy do Białego, i psiakrew odwołują lot (...) Komunikat był z Białego, że pas startowy znowu trafił szlag".
Dla zwykłej, a nie biznesowej, turystyki.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?