Od najmłodszych lat pani Krystyna Tomczak z Brańska pasjonuje się twórczością plastyczną, ale dopiero na emeryturze realizuje swoje artystyczne marzenia. Przygotowuje kompozycje kwiatowe, maluje obrazy, a jej specjalnością są wieszane pod sufitem "pająki".
- Nie kończyłam szkół plastycznych, ale udało mi się rozwinąć swój talent - ocenia.
Urodziła się w 1936 r. w miejscowości Miodusy-Dworaki w gminie Perlejewo. Jej rodzice prowadzili gospodarstwo rolne i sklep w Perlejewie. Po wojnie przenieśli się do Ciechanowca, gdzie ojciec prowadził zakład gręplarski.
To tutaj Krysia, jako mała dziewczynka, na cotygodniowych targach zetknęła się po raz pierwszy ze sztuką ludową. Zobaczyła kwiaty z bibuły, różnorodne ozdoby z papieru i wiele innych pięknych wytworów utalentowanych ludzkich rąk. Nigdy nie przypuszczała, ze dziecinne fascynacje plastyczne staną się jej życiową pasją.
- Przyjechałam do Brańska jako młoda adeptka sztuki fryzjerskiej mając niespełna szesnaście lat. Był to rok 1952. W mieście nie było elektryczności. W takich warunkach robiłam pierwsze ondulacje - wspomina pani Krystyna Tomczak.
Gdy miała 19 lat, wyszła za mąż. Zawód fryzjerki nie był nigdy jej marzeniem.
- Zawsze chciałam tworzyć prace plastyczne. Jednak o nauce w liceum plastycznym mogłam tylko pomarzyć, ponieważ mój ojciec kategorycznie sprzeciwiał się realizacji moich marzeń - mówi pani Krystyna Tomczak.
Los się jednak odwrócił, gdy pani Krystyna została zatrudniona w Gminnej Spółdzielni w Brańsku jako dekorator witryn sklepowych.
- Nareszcie byłam w swoim żywiole i mogłam wykonywać swoją pracę, łącząc ją z moimi plastycznymi zainteresowaniami - opowiada ze wzruszeniem pani Krystyna Tomczak.
Prawdziwa eksplozja twórczości naszej rozmówczyni rozpoczęła się po przejściu na emeryturę.
- Dzieci dorosły, obowiązków ubyło i mogłam poświęcić czas moim ukochanym pracom plastycznym - opowiada.
Twórczość wymaga jednak sporo czasu i zaangażowania.
- Latem zbieram trawy, kwiaty i zboża, z których robię suche bukiety. Zimą natomiast tworzę z nich różne kompozycje. Maluję także kolorowe obrazy i wyklejam je słomą - opowiada pani Krystyna.
Artystka z Brańska stara się być blisko podlaskich tradycji.
- Ostatnio moja twórczość zdominowana jest motywami ludowymi w postaci różnorodnych "pająków", które kiedyś jako dziecko widziałam w domach mojej rodzinnej wsi. Dumnie i pysznie zdobiły pomieszczenia, wisząc pod sufitem - opowiada z nostalgią Krystyna Tomczak. - Robię też pisanki oraz palmy wielkanocne.
Pani Krystyna od ponad 50 lat jest czynnie zaangażowana w organizację parafialnych dożynek - na uroczystości przygotowuje wieńce dożynkowe.
Inspirację do swoich prac czerpie czytając fachową literaturę oraz rozmawiając z ludźmi. Jej największym szczęściem są dzieci, które poszły drogą artystyczną: Córka Ewa - artysta plastyk, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych i syn Wiesław - stolarz i akordeonista.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?