Krystian Herba we Frankfurcie będzie bił szósty rekord

Krystian Herba od czwartku jest we Frankfurcie. Dziś po raz pierwszy trenował na klatce schodowej wieżowca. Cały dzień spędził z ekipą na przygotowaniach do jutrzejszego startu.

Choć mocno przeziębiony i zakatarzony, nie poddaje się.

- Łykam witaminy i proszki. Choroba musi ustąpić - śmieje się sportowiec..

Aby zadanie zostało zaliczone, musi wyskoczyć na ostatnie piętro wieży zwanej ołówkiem. Ale tak, by ani razu nie podeprzeć się nogą, czy ręką o podłogę lub ścianę.

Wyzwanie wymaga ogromnej kondycji. 30-latek szlifował ją nie tylko na treningach w Rzeszowie w 13-piętrowym wieżowcu przy ul. Piłsudskiego. Od miesiąca ćwiczył także w Warszawie, na schodach hotelu InterContinental, który wcześniej zdobył. Na każdym treningu 44 piętra hotelu pokonywał dwu lub trzykrotnie.

MesseTurm, czyli Wieża Handlowa zlokalizowana jest w biznesowym centrum Frankfurtu. Zaprojektował ją Helmut Jahn. Wysokościowiec mierzy 257 metrów. Krystian dokładnie oglądał jego klatkę schodową miesiąc temu.

- Policzyłem każdy schodek - śmieje się Herba. - I okazało się, że nie ma deklarowanych przez Niemców 1344, ale 1212.

Start o godz. 11. Jeśli próba się uda, to będzie już szósty rekord na koncie rzeszowianina uprawiającego trial rowerowy od 17 lat. W lutym Krystian w 19 minut i 27 sekund pokonał 52 piętra (921 schodów) najwyższego w Europie hotelu, czyli Gran Hotel Bali w hiszpańskim Benidorm. W planach na styczeń najwyższy hotel na świecie: Rose of Rayhaan by Rotana w Dubaju. Budynek ma 333 metrów wysokości, 68 pięter i 1471 schodów.

Sportowiec wciąż w internecie śledzi informacje o powstających na świecie drapaczach chmur. Wyzwań na kolejne lata z pewnością nie zabraknie.