Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krysiu, wróć do nas!

Jarosław Sołomacha
To było zaplanowane i przemyślane. Krysia zabrała z domu wszystkie swoje aktualne zdjęcia. Zostały tylko klasowe.
To było zaplanowane i przemyślane. Krysia zabrała z domu wszystkie swoje aktualne zdjęcia. Zostały tylko klasowe. Fot. Konrad Mostert
Już szósty dzień policja poszukuje czternastolatki, którą do ucieczki mógł namówić starszy od niej dwa razy mężczyzna.

Poszukiwana

Poszukiwana

Dziewczyna ma 160 centymetrów wzrostu, długie brązowe włosy, brązowe oczy, średnią budowę ciała. W dniu zaginięcia miała na sobie niebieską dżinsową bluzę i spodnie.
Jeśli ktoś wie, gdzie może przebywać, proszony jest o powiadomienie najbliższej jednostki policji.

Już wcześniej interesował się Krysią, kupował jej prezenty.

Jeżeli ktoś ją porwał, niech powie, ile chce pieniędzy. Zapłacę. A jak poszła dobrowolnie, niech wraca. Żadnych konsekwencji nie będzie - mówi ojciec Krysi, Eugeniusz Maksimiuk.

Krysia ma czternaście lat. Chodzi do drugiej klasy gimnazjum w Michałowie. W poniedziałek rano, jak zwykle, wyszła z domu do szkolnego autobusu. Był z nią młodszy brat, Kamil. Rozdzielili się przed szkołą. Krysia została i rozmawiała z koleżanką.

- Później dyrektor zadzwonił, że córki nie ma w szkole. I tak ślad po niej zaginął - mówi ojciec.

To było zaplanowane i przemyślane. Krysia zabrała z domu wszystkie swoje aktualne zdjęcia. Zostały tylko klasowe. I to jeszcze z podstawówki.

Zaczęło się na wakacjach

Rodzice podejrzewają, że córka uciekła z domu za namową jej znajomego, trzydziestolatka z Krakowa.

- Na pewno nie zrobiłaby tego sama - twierdzi ojciec. - Ona, jak na swój wiek, wygląda poważnie, ale ma jeszcze umysł dziecka. Może zgubiło ją to, że zaufała starszemu? - zastanawia się.

Poznała go nad zalewem w Siemianówce. Rok temu była tam na wakacjach u babci. Bardzo się wtedy zmieniła.

- Kiedy ją stamtąd zabierałem była jakaś smutna i załamana, nawet się nie przywitała - opowiada Maksimiuk.

I po powrocie zaczęły się problemy, w szkole też Krysi nie szło.

- Ale kłopotów wychowawczych nie sprawiała. Gorzej było z nauką - przyznaje Jan Łuksza, dyrektor gimnazjum.

Kolejne wspólne wakacje

- Przylałem jej pasem. Myślałem, że to pomoże. A ona nawet samobójstwo chciała popełnić. To ją zostawiłem - głos pana Eugeniusza się łamie.

Wiadomo, że poznany przez Krysię trzydziestolatek przysyłał jej listy. Pan Eugeniusz powiadomił prokuraturę, że w jednym z nich mężczyzna napisał, że przyjedzie po dziewczynę w nocy.

- Bałem się, że już wtedy może ją zabrać ze sobą - opowiada Maksimiuk. - Ale prokuratura nic nie zrobiła.

W tym roku Krysia znowu była nad Siemianówką. Tam ponownie spotkała się ze "znajomym". Dostała od niego komórkę.

A po powrocie do domu historia się powtórzyła - dziewczyna była smutna i często wpadała w złość.

Aż w końcu, 14 września, uciekła z domu. Jej ojciec zgłosił to na policję. Ale córka po dwóch dniach wróciła. Podobno dlatego, że jej "przyjacielowi" popsuł się samochód.

Maksimiuk zabrał jej wtedy komórkę, ale trzydziestolatek znowu zaczął przysyłać listy.

Po drugiej ucieczce, w pokoju córki, ojciec znalazł trzy torebki z suchym, drobnym suszem. We wszystkich były karteczki. Na dwóch długopisem jest napisane "maryśka", a na jednej "tytoń".

- Obawiałem się tego już wcześniej. To na pewno on dawał jej narkotyki - podejrzewa pan Eugeniusz.

Rodzice powtarzają, że z domu córki nikt nie wyganiał. - Zakochała się. Co mamy robić? - pytają.

Pan Eugeniusz o zaginięciu powiadomił policję jeszcze w poniedziałek. Mundurowi wszczęli poszukiwania.

Niedobra znajomość

- Akcja cały czas trwa. Sprawdzamy wszystkie miejsca, w których może znajdować się dziewczynka. Badamy także trop związany z trzydziestolatkiem - mówi Dariusz Kędzior, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.

Sprawą zainteresowała się także prokuratura.

- Jeśli ten mężczyzna wykorzystał dziewczynkę, a przecież nie ma ona jeszcze piętnastu lat, popełnił przestępstwo, za które grozi kara od dwóch do dwunastu lat - wyjaśnia Adam Kozub, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny