[galeria_glowna]
- "Antyhona" będzie jak warkocz - wyjaśnia Dana Łukasińska, autorka scenariusza. Zbadała historię polsko-białoruskiego pogranicza i zainspirowana bratobójczymi walkami i korektą granic Polski z 1947 roku napisała tragedię nawiązującą do antycznej "Antygony" Sofoklesa.
Antygona w Grecji, a Teresa w Krynkach staną przed wyborami, które nie dadzą nikomu szczęścia. Powojenna polityka, podziemie niepodległościowe, to wszystko ma znaleźć się w uwspółcześnionej wersji antycznej tragedii.
Po raz pierwszy scenografią do spektaklu zajął się znany białoruski artysta prof. Leon Tarasewicz. - Będzie rusztowanie, po którym spłynie dużo krwi - zapowiada z uśmiechem.
Przedstawienie angażuje także lokalne społeczności. Pojawią się chóry m.in. jeden złożony z mieszkańców Krynek i okolic, chór białostoczan oraz Chór Kameralny "441 Hz" Michała Jacaszka, autora muzyki do spektaklu.
Plenerowe przedstawienie reżyseruje Agnieszka Korytkowskia-Mazur, dyrektor Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki.
Prapremiera odbędzie się 6 września o godz. 20.00 na Placu Jagiellońskim w Krynkach, premiera - w niedzielę, 29 września, o godz. 20.30 na białostockim Placu Jana Pawła II (przed Katedrą). Wstęp bezpłatny.
Czytaj e-wydanie »