- Wielu powie, że jestem malkontentem i szukam dziury w całym, ale często jeżdżę w trasę i wielokrotnie spotykam się z niebezpiecznymi manewrami ze strony innych kierowców - pisze Internauta. - A wyprzedzanie bez patrzenia w lusterka jest wręcz nagminne.
Nasz Czytelnik jechał drogą krajową nr 65 z Białegostoku do Bobrownik. Niedaleko Królowego Mostu próbował wyprzedzić białoruskiego vana.
- Auto jechało przez kilkanaście kilometrów za tirem z prędkością około 70 km - pisze Internauta. Gdy w końcu nadarzyła się okazja, aby wyprzedzić oba, zjechałem na przeciwległy pas i rozpocząłem manewr wyprzedzania. W ostatniej chwili musiałem hamować, bo białoruski van przede mną zajechał mi drogą również wyprzedzając tira.
Na szczęście ani z tyłu, ani z naprzeciwka nikt nie jechał, dzięki czemu obaj kierowcy bezpiecznie wyprzedzili ciężarówkę. Według kodeksu karnego kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się czy ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu, a także, czy kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania. Ponadto przy wyprzedzaniu musi zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu.
- Jak widać na nagraniu białoruski kierowca nie zastosował się do żadnego z tych przepisów - pisze Internauta. - Mogę jedynie zaapelować do innych, aby uważali przy tego typu manewrach i spoglądali w lusterka.
Ten artykuł powstał dzięki internaucie. Informacje, zdjęcia lub wideo, którymi chciałbyś się podzielić, wyślij na maila [email protected].
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?