Chociaż w każdym banku sytuacja może wyglądać inaczej, to do obliczenia naszych możliwości brane są pod uwagę te same informacje - podkreślają eksperci Związku Firm Doradztwa Finansowego. Są nimi m.in. pożądana kwota kredytu, okres, na jaki chcemy go zaciągnąć oraz miesięczne dochody. Potrzebne są też informacje o posiadanych zobowiązaniach finansowych, jak karty kredytowe, zadłużenia z tytułu zakupów ratalnych czy posiadane limity w rachunkach. Banki, badając zdolność kredytową, opierają się również na informacjach o miesięcznych wydatkach. To dlatego trzeba poznać swoją zdolność.
- W pierwszej kolejności możemy skorzystać z dostępnych w internecie kalkulatorów - mówi Ewelina Popiel, ekspert ZFDF, Gold Finance. - Niestety, dają one jedynie poglądową ocenę sytuacji. Wyjściem, które pozwoli nam porównać możliwości w poszczególnych instytucjach i zaoszczędzi czas, jest skorzystanie z pomocy doradcy finansowego. Może on też doradzić, co zrobić, aby zwiększyć szanse na uzyskanie kredytu oraz wesprzeć nas w przygotowaniu dokumentacji dotyczącej zdolności kredytowej.
Przy zaciągnięciu kredytu, musimy posiadać oszczędności, które będą stanowiły wkład własny. Kredytobiorcy powinni dysponować minimum kwotą równą 10 proc. wartości kredytu. Gdy nie mamy takich pieniędzy, możemy skorzystać również z dofinansowania. Dużą popularnością cieszy się program Mieszkanie dla Młodych.
Liczba i rodzaj dokumentów zależy nie tylko od wewnętrznych przepisów banku. Wpływa na to również rynek, z jakiego chcemy kupić nieruchomość. Ważny jest rodzaj umowy wnioskodawcy zawartej z pracodawcą: umowa o pracę, zlecenie, o dzieło, czy własna działalność.
Gdy kupujemy mieszkanie od dewelopera, musimy dostarczyć bankowi m.in. informacje o wykonawcy bloku czy domu, pozwoleniu na budowę i użytkowaniu. Jeżeli jest to lokum z drugiej ręki, będą one niepotrzebne. Również łatwiej będzie przygotować zaświadczenia, gdy jesteśmy zatrudnieni na podstawie umowy o pracę niż np. w sytuacji, jeśli prowadzimy działalność gospodarczą. W tym drugim przypadku lista wymaganych dokumentów jest bowiem dłuższa.
Jeżeli dostaniemy kredyt w wysokości np. wspomnianych 300 tys., to ta kwota nie trafi na nasze konto, lecz od razu do osoby czy firmy sprzedającej nam mieszkanie. Powinniśmy zatem przygotować się do tego, że będziemy potrzebowali pieniędzy nie tylko na wkład własny, ale też na dodatkowe wydatki. - Pod uwagę należy wziąć koszty związane z zawarciem umowy dotyczącej danego mieszkania czy domu oraz uruchomieniem kredytu - informuje Jarosław Sadowski, ekspert ZFDF, Expander. - Dodatkowe opłaty dotyczą taksy notarialnej czy wpisu do ksiąg wieczystych, a także prowizji za udzielenie kredytu.
Przed podjęciem decyzji o zaciągnięciu zobowiązania pamiętajmy również, że nieruchomość, którą kupimy, być może będziemy musieli wyremontować. Zaplanujmy zatem odpowiednio wcześniej wszystkie wydatki.
Ostatnim krokiem jest podpisanie umowy kredytowej.
Krok pierwszy: poznaj swoją zdolność kredytową
Krok drugi: przyszykuj pieniądze na wkład własny
Krok trzeci: zgromadź dokumenty do wniosku kredytowego
Ostanie kroki: dodatkowe opłaty i podpisanie umowy
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?