Bo niejednokrotnie przez trwającą kilka minut nawałnicę czy nagłe wezbranie potoku utracili dorobek życia. Czasami jednak do poszkodowanych przyjeżdża polityk. Zwłaszcza przed wyborami. Im ważniejsze wybory, tym lepszy garnitur pojawia się na pobojowisku, by składać obietnice. O pierwszych zapomogach, systemowych rozwiązaniach i że w ogóle poszkodowanych nikt w biedzie nie zostawi. Niektórzy z krasomówców nawet rzucają się na wały, by sypać worki z piaskiem.
A przecież wystarczyłoby, gdyby posłowie przed laty z tzw. janosikowego, czyli daniny od bogatszych samorządów na rzecz biedniejszych, wydzieli fundusz na rzecz poszkodowanych w kataklizmach. Coś na kształt ogólnokrajowej rezerwy klęskowej. Bo takich spustoszeń jak to piątkowe w Podlaskiem będzie z każdym rokiem przybywać. Natura ma swoje prawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?