Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kradziony samochód w rękach ważnego policjanta i jego żony. To luksusowe audi A6.

Magdalena Kuźmiuk
Oskarżony policjant i jego małżonka nie przyznają się do winy
Oskarżony policjant i jego małżonka nie przyznają się do winy fot. Archiwum
Zdaniem prokuratury, Celina i Andrzej Z. kupili luksusowe audi A6. Auto było kradzione. Według oskarżenia, małżonkowie mogli tak przypuszczać. Wczoraj stanęli przed sądem. Nie przyznali się do winy.

Oglądaliśmy ten samochód kilka razy. W policyjnym systemie informacyjnym sprawdziłem, czy nie jest kradziony. Nie był. Byliśmy przekonani, że auto jest legalne, dlatego je kupiliśmy - tłumaczył na sali rozpraw Andrzej Z., policjant pełniący ważną funkcję w Komendzie Wojewódzkiej Policji.

Wczoraj on i jego żona Celina Z. usiedli na ławie oskarżonych Sądu Rejonowego w Białymstoku. Prokuratura oskarża ich o nieumyślne paserstwo. Małżonkowie zdecydowali się na kupno audi A6, choć, biorąc pod uwagę okoliczności transakcji, mogli przypuszczać, że samochód mógł być kradziony.

Oskarżeni małżonkowie nie przyznają się do winy. Twierdzą, że transakcja przebiegała normalnie i nie mieli powodów, by podejrzewać, że audi może pochodzić z przestępstwa.

Razem z nimi na ławie oskarżonych w tym procesie siedzi też sprzedawca kradzionego samochodu - Marcin W. On też się nie przyznaje. Na sali rozpraw tłumaczył wczoraj, że tylko pomagał szwagrowi. Na jego prośbę przywiózł audi na lawecie z Brukseli do Zambrowa. Potem wystawił je na sprzedaż na posesji znajomego.

Tam samochód zauważyli Celina i Andrzej Z. Bardzo im się spodobał. To było pod koniec września 2006. Kupili audi za niecałe 30 tysięcy złotych.

Okazało się, że kilka miesięcy wcześniej samochód został skradziony w Belgii. Zniknął z parkingu obok bloku, w którym mieszkał jego prawowity właściciel właściciel. Mężczyzna zorientował się dopiero rano, że auta nie ma.

Także małżonkowie Z. długo nie cieszyli się nowym nabytkiem. Auto zostało zatrzymane w kwietniu 2007 roku.

Celinie i Andrzejowi Z. grożą dwa lata więzienia, Marcinowi W. - pięć lat. Kolejna rozprawa 10 grudnia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny