Akta sprawy są już w Sądzie Rejonowym w Białymstoku. Prokuratura oskarża 46-letniego kierowcę tira o to, że umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa. Mimo mokrej nawierzchni nie zmniejszył prędkości, dodatkowo jego ciężarówka miała niesprawny układ hamulcowy.
Zobacz też: Wypadek śmiertelny na DK 19. Naczepa tira ścięła dach hyundaia (zdjęcia)
Tragiczny wypadek wydarzył się 15 marca na drodze krajowej nr 19 w Koźlikach. Dochodziła godzina 10. Oskarżony jechał w kierunku Bielska Podlaskiego. - Podczas pokonywania łuku drogi, z prędkością o 26 kilometrów na godzinę większą, niż pozwalały na to przepisy, Leszek Ł. zaczął gwałtownie hamować. Chciał uniknąć zderzenia z jadącym z przeciwka hyundaiem - opisuje Urszula Sieńczyło, szefowa Prokuratury Rejonowej w Białymstoku.
Za spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego grozi do 8 lat więzienia
Tego dnia nawierzchnia jezdni była mokra. Ciężarowa scania z naczepą obróciła się wokół własnej osi i stanęła w poprzek drogi. Kierowca hyundaia nie miał żadnych szans. Auto z impetem uderzyło w tył naczepy. 43-letni kierowca i podróżujący z nim 50-latek - mieszkańcy podbiałostockich miejscowości - zginęli na miejscu. Kierowca tira Leszek Ł. był trzeźwy.
Jak mówi prokurator Urszula Sieńczyło, oskarżony najpierw przyznał się, że do wypadku doszło z jego winy, w kolejnych wyjaśnieniach już zaprzeczał. Twierdził, że tamto auto ścięło łuk drogi i wjechało prosto w tira. On hamował, bo musiał się ratować.
Leszek Ł. jest mieszkańcem województwa podkarpackiego. Przed sądem będzie odpowiadał z tzw. wolnej stopy.
**Odwiedź także nasz serwis
Uwaga wypadek. Znajdziesz tam wypadki oraz kolizje z Białegostoku i regionu.**
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?