Mimo porażki nie spisaliśmy się źle. Radom ma bardzo dobry zespół, a nam udało się z nim powalczyć - ocenia kierownik Tura Aleksy Olesiuk.
Z różnych względów do Radomia nie pojechało aż czterech bielszczan i trener Andrzej Sinielnikow miał małe pole manewru, co dało o sobie znać w końcówce. Wcześniej, mimo słabiutkiego otwarcia goście dotrzymywali kroku przeciwnikom.
- Radom w swojej grupie drugiej ligi wygrał wszystkie mecze. Ma dobry, wysoki i doświadczony skład - opowiada Olesiuk. - Na początku zagraliśmy na bardzo słabym procencie skuteczności, ale potem odrobiliśmy straty i trochę ich postraszyliśmy - dodaje.
W III odsłonie bielszczanie dopięli swego i doprowadzili do remisu, ale pod jej koniec gospodarze znów wyszli na prowadzenie, tym razem już go nie oddając.
- Wynik jest wysoki, ale rywal osiągnął dużą przewagę dopiero w ostatnich fragmentach, kiedy nasi podstawowi zawodnicy siedzieli już na ławce rezerwowych. Na pewno nie musimy wracać do Bielska Podlaskiego z opuszczonymi głowami - kończy Olesiuk.
Sinielnikow oszczędzał kluczowych koszykarzy, gdyż w sobotę Tura czeka bardzo ważny, wyjazdowy mecz ligowy z ŻTS Nowy Dwór Gdański.
Wynik
Rosa-Sport Radom - Tur Bielsk Podlaski 80:59 (15:9, 21:23, 20:13, 24:14).
Tur: Zakrzewski - 15 pkt., Kiluk - 11, Poźniak - 9, Krajewski - 8, Wysocki - 6, Monach - 4, J. Jóźwiuk - 3, Bet - 3.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?