"Dziwnie jest poruszać się w otwartej przestrzeni. Żyję od tak dawna pod ziemią, że chyba doznałbym szoku pod rozgwieżdżonym niebem. Ale gwieździste niebo należy już do przeszłości. Pokrywa chmur, z której spada lepki śnieg, jest jak niskie sklepienie grobowca. Czasami myślę sobie, że Ziemia stała się olbrzymim grobem, mogiłą dla całej ludzkości, i że my, nieliczni ocaleni, jesteśmy jedynie niewygodnymi anomaliami statystycznymi, żałosną resztą z działania matematycznego, które powiodło się niemal perfekcyjnie".
Tullio Avoledo publikując "Korzenie niebios" wpisuje się w Uniwersum Metro 2033. Jest pierwszym nierosyjskim twórcą i jako taki przenosi fabułę z Rosji do Włoch. Po wojnie atomowej nieliczni ocalali kryją się w rzymskich katakumbach. O wpływy w tym podziemnym świecie walczą między sobą mafia i Kościół katolicki. Jedynym sprawiedliwym wydaje się ksiądz John Daniels, któremu zostaje powierzona misja dalekiej wędrówki do Wenecji. Pojawił się tam bowiem nieznany Patriarcha, który tworzy własną religię. Główny bohater wraz z gwardią papieską wyrusza przez skutą lodem postapokaliptyczną Italię, by odszukać ostatniego członka kolegium kardynalskiego.
"Korzenie niebios" to jedna z najlepszych książek serii Uniwersum Metro 2033. Choć autor zrywa z charakterystycznym krajobrazem moskiewskich i petersburskich tuneli, opisywane przez niego miejsca w pełni to rekompensują. Wierne odtwarza obraz Rzymu wplatając w niego postnuklearne zniszczenia. Zasnute chmurami popiołu niebo, wiecznie padający śnieg, promieniowanie i zmutowane zwierzęta przez cały czas utrzymują atmosferę grozy. Potęgują ją nowe odkrycia, których świadkiem jest John Daniels. Z kolejnymi doświadczeniami podróży ukształtowany w wierze ksiądz zaczyna wątpić w słuszność swej misji. Okrucieństwo, jakiego jest świadkiem oraz wizje lepszego świata, pozwalają mu dostrzegać szarości między tym, co do tej pory było białe lub czarne. W bestii potrafi odnaleźć bożą istotę, w słudze Kościoła znajduje fanatycznego mordercę.
"Korzenie niebios" to swego rodzaju moralitet science-fiction. Demaskuje obłudę instytucji Kościoła katolickiego jednocześnie wskazując jedną z możliwych słusznych dróg. Tylko czy wybór mniejszego zła w celu ratowania dobra jest tym właściwym kierunkiem?
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?