Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korupcja w urzędzie miasta możliwa. Mieszkańcy ocenili magistrat.

Martyna Tochwin
Ankietowani twierdzą, że korupcja w urzędzie jest możliwa
Ankietowani twierdzą, że korupcja w urzędzie jest możliwa fot. Archiwum
Zbyt długa kolejka do kasy, brak numerów pokoi na drzwiach, potrzeba załatwiania większości spraw od ręki i poczucie, że w urzędzie jest jak w domu - to wyniki badań ankietowych, przeprowadzonych wśród interesantów sokólskiego urzędu miejskiego.

O badaniach

O badaniach

Ankieta została opracowana przez dr Piotra Sitniewskiego, kierownika Zakładu Prawa Samorządu Terytorialnego WSAP im. S. Staszica w Białymstoku w ramach realizacji projektu "Wzmocnienie systemu uczciwości publicznej w Urzędzie Miejskim w Sokółce - zastosowanie modelu partycypacji w procesie planowania".

Na czternaście pytań ankiety odpowiedziało osiemdziesiąt jeden osób. Większość z respondentów to mężczyźni oraz osoby po pięćdziesiątce.

Ankietowanych pytano m.in. o to, czy są zadowoleni z obsługi, czy mieli propozycje korupcyjne ze strony urzędników, czy urząd jest przyjazny i czy łatwo osobiście dostać się do burmistrza.

Okazuje się, że interesanci całkiem nieźle oceniają pracę urzędników i funkcjonowanie całego urzędu. Ponad połowa badanych jest zadowolona z jakości obsługi i uważa, że jest dobrze obsługiwana przez urzędników. Ankietowani wysoko oceniają też kompetencje oraz kulturę osobistą obsługujących ich pracowników.

Mieszkańców gminy zapytano także o zjawiska korupcyjne. Tutaj odpowiedzi nie były jednoznaczne. Ponad połowa kobiet stwierdziła, że trudno powiedzieć. Podobnego zdania jest tylko jedna trzecia mężczyzn. I to właśnie oni częściej byli skłonni do twierdzenia, że korupcja jest i może być praktykowana wśród urzędników.

Z kolei na pytanie: "Czy miał pan do czynienia z propozycją korupcyjną ze strony urzędnika", żaden z mężczyzn nie odpowiedział pozytywnie. Kilka procent nie pamięta takich sytuacji. Do otrzymania takich propozycji przyznał się za to niewielki odsetek kobiet.

Badanie dotyczyło także tego, czy interesanci wybierając się do urzędu, mają jakieś obawy. Jeśli tak, to jakie. Okazuje się, że te obawy dotyczą w większości tego, że nie wiemy, dokąd udać się ze swoją sprawą i obawiamy się, że nasza sprawa jest po prostu trudna.

Mieszkańcy w ankiecie musieli także ocenić, czy burmistrz jest łatwo dostępny dla interesantów. Na to pytanie większość badanych nie umiało jednoznacznie odpowiedzieć.

Tylko co czwarty sokółczanin stwierdził, że nie ma z tym problemów. Co szósty ocenił, że burmistrz nie jest łatwo dostępny.

Kilka uwag dotyczyło także ogólnej pracy magistratu. Tu ankietowani mieli dowolność i nie byli związani konkretnymi pytaniami. Wynika z nich m.in., że w urzędzie petenci czują się jak w domu, a burmistrz jest zawsze dostępny i przyjaźnie nastawiony.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny