Pracownik sklepu Chorten przy ul. Edukacyjnej w Dojlidach Górnych jest zakażony koronawirusem - informuje Radio Białystok.
Informację o przypadku zakażenia pracownika sklepu przy ul. Edukacyjnej na białostockim osiedlu Dojlidy Górne można zobaczyć na ogłoszeniu na sklepie - donosi Radio Białystok.
Z informacji na kartce dowiadujemy się, że sanepid prosi o kontakt wszystkich klientów, którzy robili zakupy w tym sklepie od 20 maja.
Sklep został zamknięty do odwołania.
W Białymstoku w czwartek potwierdzono aż 12 nowych zakażeń koronawirusem. Wiadomo, że część z nich to pracownicy firmy bieliźniarskiej GAIA. Łącznie na Podlasiu potwierdzono jak dotąd 485 przypadków Covid-19.
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
G
Gość
4 czerwca, 22:04, Gość:
Weźcie wy dziennikarze zadzwońce do Sanepidu i sie dowiedzcie co sanepid o tym. Tak ja dzwoniłem na numer ktory jest podany. Dwa razy mnie poinformowano że tę kartkę wywiesił właściciel, a oni o tym żeby do nicg dzwonić dowiedzieli się od ludzi którzy do nich dzwonią... mi powiedzieli zeby czekać. Jak coś trzeba będzie robić to będzie ogłosenie sanepidu a nie właściciela sklepu na kartce......
A czy w ogłoszeniu jest gdzieś zawarta prośba o dzwonienie do sanepidu? Jedynie, że osoby powinny zgłosić się do niego, żeby chyba nie roznosić wirusa dalej. A prawdę mówiąc sanepid ma gdzieś wszystkich klientów i wcale ich nie poszukuje. Na przyszłość również polecam dziennikarzom doinformowanie się ;)
G
Gość
Weźcie wy dziennikarze zadzwońce do Sanepidu i sie dowiedzcie co sanepid o tym. Tak ja dzwoniłem na numer ktory jest podany. Dwa razy mnie poinformowano że tę kartkę wywiesił właściciel, a oni o tym żeby do nicg dzwonić dowiedzieli się od ludzi którzy do nich dzwonią... mi powiedzieli zeby czekać. Jak coś trzeba będzie robić to będzie ogłosenie sanepidu a nie właściciela sklepu na kartce......