Koronawirus w Białostockim Centrum Onkologii. Już 8 przypadków, ale szpital pracuje normalnie

- Wśród blisko 500 przesiewowych testów wykonanych w poniedziałek personelowi i pacjentom BCO dwa dały wynik dodatni, dwa testy muszą zostać powtórzone, ponieważ okazały się nierozstrzygnięte - informuje Monika Mróz, rzeczniczka BCO.

- Zakażone osoby to pracownicy szpitala, którzy nie mieli kontaktu z personelem zakładu patomorfologii i radioterapii. Źródłem zakażenia nie jest szpital, są to kolejne ogniska. W sumie mamy 8 potwierdzonych przypadków zakażenia wirusem SARS-CoV-2 wśród pracowników BCO.

Jedną z zakażonych osób jest pracownik administracji, osoby z najbliższego kontaktu mają wyniki ujemne, jednak dla bezpieczeństwa zostały skierowane na pracę zdalną. Druga osoba przebywała od tygodnia na zwolnieniu lekarskim, przed powrotem do pracy miała wykonany test, który okazał się dodatni.

Czytaj też: Koronawirus w ZSP nr 5 przy Magnoliowej. Prezydent zamknął przedszkole i szkołę do odwołania

Czytaj też: Koronawirus w ChM. Pracownik jest zakażony COVID-19, firma została zamknięta na dwa dni. Będzie dezynfekcja

Jeden z 70-ciu testów wykonanych w niedzielę personelowi szpitala okazał się dodatni. Jest to pracownik zakładu radioterapii BCO. Pacjenci są napromieniani zgodnie z grafikiem. Lekarze z ujemnym wynikiem testu przyjmują pacjentów na bieżąco w trybie dyżurowym. Kiedy tylko dostaniemy potwierdzenie negatywnych wyników wznowimy pracę w pełnym wymiarze.

W zakresie procedur bezpośrednio współpracujemy z Wojewódzkim i Powiatowym Inspektorem Sanitarnym - informuje Monika Mróz. - Do końca tygodnia przetestujemy cały personel szpitala pod kątem obecności wirusa SARS-CoV-2.

Praca szpitala jest kontynuowana z zachowaniem obowiązujących procedur i wzmożonej ochrony.

Sześciu pracowników Białostockiego Centrum onkologii zakażonych koronawirusem. Szpital wznowił planowe przyjęcia na wszystkich oddziałach

Tu oglądasz: Prywatne testy na koronawirusa możliwe, ale drogie