Na chwilę obecną (26 sierpnia) liczba zakażonych nie uległa zmianie: choruje dziewięciu pracowników (jedna lekarka, pięć pielęgniarek i trzy salowe) oraz trzech pacjentów.
Na kwarantannie przebywa osiem pielęgniarek, dwóch sanitariuszy i jedna opiekunka. Pacjenci "dodatni" są przekazywani do szpitala jednoimiennego. Pacjenci "ujemni", którzy mogą zostać wypisani i kontynuować leczenie w warunkach ambulatoryjnych, opuszczają szpital.
- W tej chwili w klinice jest jedenastu pacjentów, którzy kontynuują leczenie i diagnostykę. Klinika została częściowo zdezynfekowana i funkcjonuje normalnie. Jednak do czasu ustabilizowania się sytuacji nowi pacjenci nie są przyjmowani - mówi Jan Kochanowicz, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
Klinika ma też przed sobą wyzwanie: sanepid kieruje bardzo dużą ilość pielęgniarek na kwarantannę, co oznacza, że nie ma odpowiedniej ilości kadry.
- W związku z tym chcemy przenieść pacjentów z hematologii i dokonać połączenia z kliniką chirurgii szczękowo-twarzowej. Lekarze i pielęgniarki z obu klinik będą mogli zapewnić pacjentom odpowiednią opiekę.
Sytuacja w klinice hematologii nie wpływa na pracę poradni:
- Poradnia hematologiczna znajduje się w odrębnym budynku, nie ma bezpośredniego związku z kliniką – uspokaja Jan Kochanowicz. Personel poradni również nie miał kontaktu z zakażonymi, więc funkcjonuje ona normalnie i przyjmuje pacjentów.
Jak zaznacza dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, nie ma jeszcze wyników badań całego personelu i wszystkich pacjentów. Sanepid ciągle prowadzi dochodzenia epidemiologiczne.
Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?