Małgosia Zbyryt na co dzień jest leśnikiem w Nadleśnictwie Waliły. Puszczę Knyszyńską czasowo zamieniła na bezpieczne cztery kąty własnego domu. Jak większość Polaków pracuje bowiem zdalnie. W pewnym momencie opuszcza swój "gabinet" i przenosi się do pracowni. Do kuchni. To tam stoi maszyna do szycia. Pani Małgorzata sprawnie operuje igłą i nitką.
- Bo prócz tego, że jest leśnikiem, jestem też "szyciomaniaczką". Zbieram materiały w leśne wzory. Mam na prawdę ogromną kolekcję. Część z tej kolekcji postanowiłam przeznaczyć na szycie maseczek dla znajomych, dla rodziny oraz dla tych, którzy stoją na pierwszej linii frontu, czyli medyków - tłumaczy pani Małgorzata.
Już drugi tydzień szyje maseczki ochronne. Są bawełniane, dwuwarstwowe z możliwością włożenia filtra. Do tego po prostu piękne z motywem liści, szyszek, drzewne słoje, sarenki, gile. Przez te kilka dni powstało już ponad 100 maseczek!. Pierwsze 50 podarowała bliskim. Kolejne maseczki trafią do białostockiego szpitala.
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?