Państwo to my. Państwo ma skarbonkę, do której my wszyscy wrzucamy pieniądze. I państwo dobrze zareagowało, bo kiedy potrzebujemy pomocy, to państwo tę skarbonkę otworzyło i zaczęło się dzielić. Tak powinno być, dziękuję bardzo – mówił prezes firmy AC Anatol Timoszuk. - Natomiast to, co weźmiemy będziemy się starali oddać z nawiązką.
Dodał, ze przez ostatnie 10 lat firma AC wrzuciła do tej skarbonki 157 mln złotych.
- Cieszę, kiedy płacimy podatki, bo my też zarabiamy, możemy inwestować
- tłumaczył Anatol Timoszuk.
Czytaj też: Rewolucja w handlu w centrum Białegostoku
AC skorzystała z zapisów tarczy antykryzysowej. Z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych przyznano jej 3,6 mln zł.
- Mimo trudnej sytuacji staramy się nie zwalniać pracowników. To dzięki załodze, która zgodziła się na tarczę i zmniejszenie zarobków o 20 proc. Zarząd i rada nadzorcza też zmniejszyła swoje uposażenie o 30 proc. Wierzę, że wspólnie przezwyciężymy ten trudny okres – mówił z nadzieją prezes AC.
Tarcza amtyryzysowa i nie tylko
Goszczący w białostockiej firmie wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed podkreślił, że przez ostatnie miesiące rząd starał się ochronić jak najwięcej miejsc pracy.
- Działania, które podjęliśmy spełniły nasze oczekiwania – mówił.
Przypomniał, że do polskich przedsiębiorców trafiło ponad 24 mld z tarczy antykryzysowej i 40 miliardów z tarczy finansowej. - Zarówno dla tych, którzy prowadzą własną działalność, ale też firm małych i dużych. Takim przykładem jest firma AC.
Wiceminister podkreślił, że na wsparcie podlaskim firm w ramach różnych działań przeznaczono 630 mln zł.
- Możemy powiedzieć, że 100 tysięcy miejsc pracy w województwie podlaskim zostało ochronionych
– wyliczał wiceminister.
Do tego dochodzą pieniądze z Polskiego Funduszu Rozwoju oraz środki w dyspozycji Banku Gospodarstwa Krajowego.
- W sumie to ponad 2,1 mld złotych – dodał Stanisław Szwed.
Czytaj też:Społem skryło się za tarczą
Podał, że bezrobocie w maju w Podlaskiem, wyniosło 7,7 proc. i było większe o 0,3 proc. w stosunku do kwietnia.
- To minimalny wzrost, nie sprawdziły się czarne scenariusze – mówił wiceminister.
Firmy muszą przestrzegać rygorów sanitarnych
Anatol Timoszuk podkreślił, że w przypadku prowadzenia biznesu bardzo ważne jest przestrzeganie zasad sanitarnych.
- Pandemia to stwór, którego nie widać, ale jest bardzo bolesny. Pokazują to przykłady niektórych firm - wspomniał prezes.
AC jest liderem rynku produkcji nowoczesnych i ekologicznych gazowych instalacji samochodowych. Ale nie tylko.
- Jesteśmy producentem zaawansowanych technologicznie wiązek i elektroniki – mówiła wiceprezes Katarzyna Rutkowska.
Ujawniła, że jeden z kontrahentów z rynku niemieckiego, na który białostocka firma dostarcza haki holownicze, bardzo zwiększył zamówienie.
- Zapewne część osób wyłączymy z przepisów tarczy antykryzysowej, by te pilne zamówienia zrealizować – dodała wiceprezes AC.
Czytaj też:Bon antywirusowy jak świeże bułeczki
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?