Chcieliśmy sprawdzić naszą drużynę na tle rywali spoza regionu i próba wypadła całkiem udanie - mówi trener BSP Jagiellonii Tomasz Walukiewicz.
Gospodarze w całym turnieju stracili tylko jednego gola, w wygranym 3:1 spotkaniu z Polonią Warszawa. Z późniejszym triumfatorem - Koroną zremisowali 0:0, podobnie jak w bardzo zaciętych derbach z MOSP-Jagiellonią. Litewską Suduvę Mariampol drużyna Walukiewicza pokonała 3:0, a Naki Olsztyn - 2:0.
Dobra gra
Nic dziwnego, że najlepszym bramkarzem zawodów wybrano jagiellończyka Rafała Dołęgowskiego.
- Cieszę się z tego wyróżnienia, ale nie chcę wychwalać postawy poszczególnych piłkarzy - zaznacza opiekun żółto-czerwonych. - Wszyscy pokazali się z dobrej strony. Chciałem sprawdzić, jak po wielomiesięcznych treningach w hali drużyna prezentuje się na normalnym boisku. Z radością stwierdzam, że było dobrze - dorzuca Walukiewicz.
Słaba skuteczność
Okazało się, że o późniejszym zwycięstwie zadecydował bezbramkowy remis gospodarzy z MOSP.
Zespół z ulicy Świętokrzyskiej uległ bowiem Koronie 1:4, a że gracze z Ostrołęki nie pogubili punktów także w żadnym z pozostałych spotkań, to mogli świętować pierwsze miejsce.
- Wyniki nie są najważniejsze, chociaż oczywiście żałuję, że nie wygraliśmy. Technicznie byliśmy jednak najbardziej zaawansowaną drużyną. Brakowało nam za to skuteczności - kończy Walukiewicz.
Zespół MOSP-Jagiellonii z dwoma zwycięstwami, dwoma porażkami i remisem był czwarty. Piątą lokatę zajęła Suduvą, a szóstą z kompletem porażek Naki.
Królem strzelców turnieju został Piotr Goliasz z Polonii, a najlepszym zawodnikiem - Kacper Białas z Korony.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?